Kłótnia o drzewa. Wiceprezydent się chwali, aktywiści oskarżają
A warszawiacy czekają na zmiany na lepsze...
Wkrótce w Śródmieściu mocno się zazieleni. Na ul. Świętokrzyskiej i pl. Powstańców pojawi się pond 200 nowych drzew i kilka tysięcy krzewów - napisał wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski na swoim profilu. "Najpierw się z Ciebie śmieją, potem mówią "nie da się", potem wreszcie ulegają a na końcu przypisują sobie Twoje zasługi. Oto schemat działań władz Warszawy" - skomentowało wpis stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.
O co chodzi? Wiceprezydent Olszewski chwali się, że miastu uda się posadzić drzewa na Świętokrzyskiej.
Dlaczego do tej pory się nie udawało? Przypomnijmy: po remoncie ulicy, na prawie całej jej długości pojawiły się donice, które wzbudzały protesty części mieszkańców stolicy. Według Ratusza, nie można było posadzić tam drzew, bo zagrażałoby to bezpieczeństwu .
- Musieliśmy przełożyć pod chodnik całą instalację wodno-kanalizacyjną i elektryczną, która przeszkadzałaby w budowie tunelu metra – tłumaczyła wówczas Hanna Gronkiewicz-Waltz , prezydent Warszawy. To dlatego na chodniku nie mogły znaleźć się wolno rosnące drzewa. – Ich rozbudowany system korzeniowy zagrażałby metru – mówiła w TVN Warszawa prezydent.Jak się okazuje, teraz sadzić już można.
To nie wszystko. Jest jeszcze inny, dodatkowy zarzut. Posadzenie drzew będzie efektem projektów zgłaszanych do budżetu partycypacyjnego przez mieszkańców, a nie inicjatywą ratusza - twierdzi stowarzyszenie Miasto Jest Nasze . - Wiele projektów, w tym m.in. członków MJN. Projekty zostały zgłoszone po wielomiesięcznej krytyce "doniczkowej" pseudo-zieleni na Świętokrzyskiej - piszą aktywiści.
O zmianach na pl. Powstańców i Świętokrzyskiej pisaliśmy wielokrotnie . W lutym tego roku informowaliśmy m.in., że w ramach projektu Zielona Świętokrzyska, za blisko 6 mln zł ZDM posadzi wzdłuż Świętokrzyskiej 190 platanów i cztery graby. Drzewa będą miały 8-9 metrów wysokości i obwód pnia 30-35 cm. Natomiast na samym placu powstanie zielona łąka kwietna, obsadzoną tysiącami kwiatów i bylin. Na placu pojawi się też ponad tysiąc krzewów wierzby purpurowej i wierzby rokity, a także 25 lip srebrzystych. Wśród dodatkowych atrakcji mają być również m.in. instrumenty muzyczne i trampoliny. Powstanie też system zraszaczy, rozpylających wodną mgiełkę podczas upałów. Efekty prac mamy podziwiać już w maju 2017 roku. .
"Wywożą żeby nasadzić"
O drzewa pokłócili się także urzędnicy i dziennikarze. W materiale TVP.info dot. votum nieufności dla ministra środowiska Jana Szyszko pojawiły się ujęcia pl. Powstańców Warszawy z komentarzem o wyrywaniu na nim drzew.
"Historie piszą też władze stolicy po raz kolejny remontując pl. Powstańców Warszawy . Trzy lata temu w miejsce wyciętych drzew wylano beton, na którym ustawiono gustowne donice. Dzis plac jest skuwany, a ostatnie rosnące tam drzewa wyrwano z korzeniami - mogliśmy usłyszeć w materiale TVP.info..
Zareagował na to rzecznik ratusza, Bartosz Milczarczyk, który napisał, że drzewa, które pokazano w materiale, są roślinami... przygotowanymi właśnie do nasadzeń.
Ujęcia z Pl.Powstanców z komentarzem, że wycinane są drzewa, podczas gdy właśnie trwają nasadzenia!
— Bartek Milczarczyk (@BMilczarczyk)
- To manipulacja, bo powiedziane jest że ostatnie drzewa są wyrywane z korzeniami, a prawda jest taka, że one zostały dostarczone tam do nasadzeń. Rzeczywistośc jest zupełnie inna, materiał jest kuriozalny. Dziennikarz nie sprawdził, nie dopytał, choć wejście do budynku TVP. info mieści się własnie na pl. Powstańców - mówi Milczarczyk w rozmowie z WawaLove.pl
Dziennikarz, który przygotował materiał broni się filmem, na którym widać, jak drzewa są ładowane na ciężarówkę. - Wywożą żeby przywieźć i nasadzić? Logiczne, jak cały ten remont - pisze autor materiału.
Hej czyli wywożą żeby przywieźć i nasadzić? Logiczne, jak cały ten remont ;)
— Jakub Wojtanowski (@jakwojtanowski)
Po czyjej stronie leży prawda, nie do końca wiadomo. Jedno jest pewne - warszawiaków ucieszy na pewno fakt, że w miejscach, w których do tej pory królował beton, pojawią się drzewa, posadzone choćby i w wyniku politycznych sporów.
Przeczytajcie też: Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Pierwsza wystawa w pawilonie nad Wisłą