Jedzenie w szpitalu. Ten posiłek wywołał falę komentarzy: "pewnie to jakiś dowcip"
"W żadnym innym szpitalu nie jadłam tak dobrze".
"Ohydne, masakra, lepiej karmią w więzieniu" - to powszechne reakcje na szpitalne jedzenie. Jednak nie we wszystkich placówkach pacjenci narzekają na serwowane posiłki. Internauci opublikowali zdjęcie dania obiadowego podanego w Szpitalu*Specjalistycznym "Inflancka" w Warszawie, które wywołało falę komentarzy.*
Szpital "Inflancka" jest jednym z niewielu, który obala mit o złym szpitalnym jedzeniu. Na facebookowym profilu "Posiłki w szpitalach" opublikowano zdjęcie obiadu z tej placówki. Pacjentkom zaserwowano bakłażana faszerowanego ryżem z warzywami ozdobionego natką pietruszki.
Pod zdjęciem pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy. "Tyle wartości odżywczych i to w szpitalu? Aż wierzyć się nie chce. Idealny przykład dobrze zbilansowanego posiłku. Brawo" – chwali pani Natalia. Inna internautka, pani Ewa, również wypowiada się pozytywnie: "Potwierdzam, w żadnym innym szpitalu nie jadłam tak dobrze”. Z kolei pan Krzysztof nie wierzy, że zdjęcie zostało wykonane w szpitalu: "Dobra, dobra, a teraz dajcie zdjęcie posiłku ze szpitala, a nie jakiejś restauracji” - pisze. "Patrzę i nie wierzę. Pewnie to jakiś dowcip" - dodaje pani Izabela.
"Lubią to, co robią"
Reporterka WawaLove.pl skontaktowała się z Krzysztofem Silnym, kierownikiem pionu administracyjno-gospodarczego Szpitala Specjalistycznego "Inflancka", aby dowiedzieć się, w czym tkwi sekret zdrowej i smacznej kuchni w szpitalu.
- Po pierwsze nie ograniczamy stawek żywieniowych, które wynoszą kilkanaście złotych dziennie na osobę. Trzymamy się wytycznych co do kaloryczności, urozmaicamy posiłki. Poza tym sekret tkwi w ludziach. Mamy świetny personel. Kucharki lubią to, co robią i przykładają się do pracy. Mają satysfakcję, że dziewczyny są zadowolone - mówi Krzysztof Silny i tłumaczy, że posiłki są dostosowanie do potrzeb pacjentek.
- Wiadomo, że kobiety w ciąży nie powinny jeść pewnych potraw jak np. kapusta. Mamy też świadomość, że nie każdy lubi to samo. Dlatego wprowadziliśmy dwa rodzaje posiłków obiadowych. Serwujemy dwa różne dania. Oprócz tego mamy kuchnię wegańską. Pacjentki mogą sobie wybrać zestaw posiłków i zgłosić położnej - dodaje.
Byle taniej
Niestety nie we wszystkich szpitalach personel tak dba o pacjentów. Często słyszy się o posiłkach ubogich w składniki odżywcze. W menu najczęściej znajdują się parówki, mortadela, dżem, rozwodniony rosół. Słowem: podaje się to, co najtańsze.
Pacjenci zgadzają się, że w większości szpitali brakuje zdrowych i smacznych posiłków, warzyw i owoców. W tej sprawie interweniował rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. W zeszłym roku zaproponował, aby zdrowe żywienie wpisać do karty praw pacjenta. Napisał list do ministra z prośbą o uregulowanie norm żywieniowych. Niestety Ministerstwo Zdrowia nie przychyliło się do jego propozycji.
Niektórzy pacjenci znaleźli inny sposób na "walkę" z niesmacznym jedzeniem szpitalnym. Robią zdjęcia posiłku i wstawiają je na strony internetowe poświęcone żywieniu w placówkach medycznych. W ten sposób powstała pokaźna galeria na fabookowym profilu "Posiłki w szpitalach". Smaczny obiad z "Inflanckiej" jest wyjątkiem. Częściej pojawiają się takie obrazki:
Zdjęcie ze szpitala w Łodzi:
*Przeczytaj też: Skradziono lekarzowi samochód spod szpitala. "Jeździł nim do umierających" *