Jak oczyścić Warszawę ze spalin?
Zaskakujące propozycje Joanny Erbel, miejskiej aktywistki i kandydatki na urząd prezydenta.
Po Warszawie jeździ ponad 1,2 miliona pojazdów, w tym ponad 900 tysięcy samochodów osobowych. Na każdy tysiąc mieszkańców przypadają 543 samochody osobowe, czyli więcej niż wynosi unijna średnia (484 samochody na 1000 mieszkańców), i dużo więcej niż ten sam współczynnik dla Berlina (300 samochodów na 1000 mieszkańców). - poinformowała Joanna Erbel, socjolożka miasta, stołeczna aktywistka i kandydatka na urząd prezydenta Warszawy
- W Polsce auto to symbol prestiżu, wolności i pozycji społecznej. Warszawiacy i warszawianki nawet jeśli nie kochają swoich samochodów, nie wyobrażają sobie życia bez nich. Jednocześnie jednak każdy samochód jest dymiącym źródłem potencjalnie śmiercionośnych trucizn, które wchłaniamy z każdym oddechem - powiedziała socjolożka na wystąpieniu, które odbyło się z okazji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu.
Przypominamy: 22 września komunikacja miejska za darmo!
Kandydatka na urząd prezydenta Warszawy przedstawiła swoje pomysły na oczyszczenie warszawskiego powietrza ze spalin . Niektóre z nich są dość kontrowersyjne.
- ograniczenie prędkości do 30 km/h w niektórych strefach. Ma to wpłynąć m.in. na zmniejszenie zużycia paliwa
- bardziej przyjazny transport publiczny ( bilety nawet po 2 zł! )
- więcej dróg rowerowych
- Podział miasta na "zielone strefy". Prawo wjazdu do nich miałyby wyłącznie specjalnie oznaczone pojazdy. Padła nawet propozycja, by samochody miały różne oznaczenia w zależności od ilości emisji wydalanych przez nie spalin
- posadzenie w mieście wybranych roślin (wyboru miałaby dokonać grupa naukowców), które najlepiej sprawdza się w miejskiej przestrzeni.
W Warszawie - dodała Joanna Erbel - podobnie jak w wielu innych miastach, mamy bardzo złe powietrze. Jednak to, co wyróżnia stolicę, to pochodzenie zanieczyszczeń. W Warszawie 70% pyłów pochodzi z ruchu kołowego. Ryzyko wystąpienia np. obturacji (zwężenia) oskrzeli u mieszkańców najbardziej zakorkowanych ulic Warszawy jest sześć razy większe niż np. u mieszkańców Puszczy Augustowskiej. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował niedawno, że stężenie pyłu PM10 i dwutlenku azotu - toksycznych i rakotwórczych substancji w warszawskim powietrzu znacznie przekracza dopuszczalne normy. Dodatkowo z pyłu znajdującym się we wdychanym przez nas powietrzu uwalania się rakotwórczy benzoapiren. Normą jest analogram na metr sześcienny. W Warszawie te normy przekroczone są trzykrotnie!
W stolicy mamy więc poważny problem i dobrze jest rozpatrzyć "na zimno" niektóre z propozycji, nawet jeśli teraz wydają nam się zbyt kontrowersyjne.
Przeczytajcie też: Warszawa jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast Europy!