Hotel dla dzikich owadów zapylających stanął na Bemowie
Na terenie Fortu Bema powstało nietypowe miejsce, z którego korzystają pszczoły, trzmiele oraz inne owady pożyteczne
Na Bemowie stanął jeden z ośmiu warszawskich hoteli dla owadów zapylających. Hotel dla dzikich owadów zapylających powstał na polanie w pobliżu boisk piłkarskich, we współpracy z Fundacją Greenpeace. W hotelu zostały umieszczone kokony pszczół murarek i nożycówek, a cały obiekt zapewnia schronienie pszczołom, trzmielom i innym owadom pożytecznym.
Czytaj też: Wielka dziura na Polu Mokotowskim
*W stolicy stoją już dwa takie hotele - na Polu Mokotowskim i Kępie Potockiej. *Kolejne są stawiane w Ogrodzie Saskim, w parku Ujazdowskim, Skaryszewskim, Praskim i na otwartych działkach przy Waszyngtona.
Warto zwrócić uwagę, że pszczoły dziko żyjące w większości są to pszczoły samotnice, w przeciwieństwie do pszczół hodowlanych nie produkują miodu oraz nie są agresywne, gdyż nie tworzą roju. Ich żądła uległy uwstecznieniu - oznacza to, że albo w ogóle ich nie ma, albo są one bardzo malutkie.
Projekt jest efektem zorganizowanej jesienią 2013 roku akcji społecznej Greenpeace „Adoptuj Pszczołę”, podczas której, dzięki wsparciu tysięcy osób, udało się zebrać fundusze na ustawienie 100 hoteli dla dzikich zapylaczy w największych miastach Polski. Cała akcja ma na celu nie tylko ochronę dzikich owadów zapylających, które z coraz większym trudem znajdują dla siebie bezpieczną przestrzeń w miastach, ale także kształtowanie postaw przyjaznych przyrodzie.