Hardkorowy Koksu otwiera w Warszawie siłownię
Robert Burneika podsumował inwestycję słowami: "nie ma lipy".
Do tej pory Robert Burneika szerzej znany jako "Hardkorowy Koksu" słynął z wielkich mięśni, sznandarowego hasła "nie ma lipy" i z zajadania niestandardowo wielkich rozmiarów "stejków". Za chwilę rozpocznie się nowy rozdział w życiu sportowca.
Na popularnym portalu społecznościowym poinformował swoich fanów o zamiarze otwarcia własnej siłowni. Zorganizowana na styl amerykański znalazła swoje miejsce przy ul. Artyleryjskiej. - Siłka będzie otwarta już za parę tygodni! - poinformował Burneika na swoim profilu popularnego portalu społecznościowego.
Przygotowania idą pełna parą. Niedawno do siłowni przywieziono sprzęty, a w ich ustawieniu pomagali siłaczowi zaprzyjaźnieni kulturyści. Robert Burneika podsumował swoją inwestycję charakterystycznymi słowami: "nie ma lipy".