Hanna Gronkiewicz-Waltz milczy na temat reprywatyzacji? "To próba obrony PO"
Na czym polega strategia Hanny Gronkiewicz-Waltz?
Od wybuchu afery reprywatyzacyjnej minęło ponad 2 miesiące. Na światło dzienne wychodzą kolejne doniesienia związane z kontrowersyjnymi zwrotami nieruchomości. O pracach stołecznego ratusza informuje powołany we wrześniu wiceprezydent Witold Pahl; jednak coraz częściej uwagę zwraca brak obecności Hanny Gronkiewicz-Waltz w mediach, w kontekście reprywatyzacji.
Ostatnio aktywność publiczna prezydent Warszawy ogranicza się do wizyt w przedszkolach , wypowiedzi o nowej iluminacji Pałacu Kultury i Nauki z okazji kampanii na Rzecz Walki z Rakiem Piersi , czy też zapowiedzi najbliższych planów inwestycyjnych, w tym wybudowania długo oczekiwanego odcinka II linii metra.
"Rozpłynęła się we mgle"
- Pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz tak jakby rozpłynęła się we mgle - mówi Michał Dworczyk z PiS - Można ją zobaczyć przy przecinaniu wstęgi jak otwiera jakąś placówkę albo przy jakieś innej uroczystości . Afera reprywatyzacyjna jest największą zafundowaną przez Platformę Obywatelską, która chroni cały czas przed polityczną odpowiedzialnością Hannę Gronkiewicz-Waltz - dodaje poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Bzdura - odpowiedział Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej na pytanie czy Hanna Gronkiewicz-Waltz zniknęła z mediów. Halicki wskazuje, że w kwestii wyjaśnienia reprywatyzacji, wzruszania procesów i ochrony majątku publicznego odpowiedzialny jest Witold Pahl. - To jest główne zadanie pana wiceprezydenta. Codziennie państwo dowiadujecie się o kilku, kilkunastu kolejnych sprawach, które wiceprezydent zgłasza do prokuratury - powiedział poseł Platformy i jako przykład podał zatrzymanie przez CBA Marzeny K. zamieszanej w warszawską reprywatyzację.
Podobnego zdania jest Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy stołecznego ratusza. - Prezydent Warszawy nie zamilkła na temat reprywatyzacji. Witold Pahl, który został powołany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, zajmuje się kompleksowo rozwiązaniem tego problemu. Jest odpowiedzialny za wdrożenie zadań i przekazanie informacji o postępach wykonywanych prac. Co też zresztą wiceprezydent Pahl robi, regularnie spotykając się z dziennikarzami - mówi Milczarczyk.
- To może być taka taktyka, żeby nie pokazywać pani prezydent jako osoby, na której barkach spoczywa odpowiedzialność za wszystkie niedociągnięcia - powiedział Paweł Rabiej z Nowoczesnej. Według niego, na pierwszy plan wysuwają się wiceprezydenci ze stołecznego ratusza, a Hanna Gronkiewicz-Waltz "schowała się za ich plecami".
- Może teraz analiza wszystkich spraw zajmuje pani prezydent dużo więcej czasu niż wychodzenie do mediów - podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Dodaje również, że niedługo odbędzie się sejmowa komisja z udziałem Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Myślę, że to dobre miejsce do wyjaśnienia tej sprawy - powiedział prezes PSL.
Cel: wypromowanie nowego kandydata na prezydenta
Według dr Bartłomieja Biskupa, specjalisty marketingu politycznego z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, nieobecność Hanny Gronkiewicz-Waltz w mediach to próba obronienia Platformy Obywatelskiej. - Pani prezydent doznała dotkliwej porażki, dopiero po reprymendzie partyjnej dokonała zmian w zarządzie miasta. - twierdzi dr Biskup.
Na czym polega strategia Hanny Gronkiewicz-Waltz? Jak stara się ocieplić swój wizerunek? - Pani prezydent chce zminimalizować straty, dlatego nie wypowiada się w kontekście reprywatyzacji. Mimo, że to koniec jej kariery politycznej, nie chce kojarzyć się wyłącznie z tą aferą - tłumaczy Bartłomiej Biskup, wskazując podpisaną umowę na wybudowanie odcinka II linii metra jako przykład.
Jak powiedział Bartłomiej Biskup w rozmowie z WawaLove.pl, głównym elementem strategii nie tylko Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale całej Platformy jest wypromowanie nowego kandydata na prezydenta Warszawy. - Coraz częściej mówi się o Rafale Trzaskowskim jako kandydacie na fotel prezydenta stolicy - mówi ekspert i dodaje, że ta sama zasada występuje w przypadku wiceprezydentów z stołecznego ratusza. - Promuje się takich urzędników jak Wiold Pahl czy Renata Kaznowska jako ludzi z "czystą kartą" - tłumaczy.
Przeczytajcie również: Protest przeciwko CETA. Utrudnienia w ruchu