RegionalneWarszawaFood trucki. Najatrakcyjniejszy podatkowo warszawski biznes

Food trucki. Najatrakcyjniejszy podatkowo warszawski biznes

Bez podatku od nieruchomości, opłaty targowej, a nawet bez kasy fiskalnej

Food trucki. Najatrakcyjniejszy podatkowo warszawski biznes

10.06.2015 12:47

Orzecznictwo sądowe nie rozstrzyga jednoznacznie, czy za przyczepę z jedzeniem trzeba odprowadzać podatek 
od nieruchomości. Wystarczy jednak, że właściciel food trucka pod koniec każdego roku zwolni zajmowane miejsce i w kolejnym stanie sobie innym. I już nie musi płacić ewentualnego podatku. O tym, jak działają food trucki, informuje dzisiejsza Rzeczpospolita.

Food trucki wyrosły w ostatnich latach jak grzyby po deszczu. Mieszkańcy Warszawy są zadowoleni, bowiem wyjątkowo atrakcyjnie powiększyła im się mapa kulinarna stolicy. Tym bardziej, że w budce z jedzeniem kupimy zarówno zwykłego burgera, jak i sushi czy bardziej wyrafinowane dania. Foodtruckowe festiwale organizowane są właściwie co tydzień .

Duża liczba food trucków nie wzięła się znikąd. Posiadanie wozu z mobilnym jedzeniem wyjątkowo opłaca się podatkowo. Właściciele lokali na kółkach nie muszą uiszczać podatku od nieruchomości, jaki muszą płacić lokale stałe (bary czy restauracje). Ekspert "Rz" wyjaśnia, że food trucka nie da się zaliczyć do żadnej z kategorii budowli. Ponadto przyczepy z jedzeniem mogą korzystać ze zwolnienia z kas fiskalnych, jeśli nie obrót nie przekroczy do 20 tys. zł.

To nie jest usługa gastronomiczna

- Food trucki nie odprowadzają też tzw. opłaty targowej – mówi "Rz" doradca podatkowy Grzegorz Gębka. - Opłacie targowej podlega tylko sprzedaż gotowych wyrobów (napojów, słodyczy itp.). Tymczasem działalność mobilnych barów inaczej jest traktowana w ustawie o VAT. Jak wyjaśnia ekspert "Rz", sprzedaż przygotowanych posiłków, np. pizzy albo burgera, to nie usługa gastronomiczna, ale... dostawa towarów. Przysługuje na nią preferencyjna, 5-proc. stawka VAT. Podatek 23-proc. właściciele food trucków płacą tylko od sprzedaży napojów. Chyba że są to soki.

Co z podatkiem dochodowym? - Właściciel food trucka nie musi płacić PIT od dochodu, ma prawo wybrać 3-proc. ryczałt naliczany od przychodu – wyjaśnia doradca podatkowy. Nie tylko niska stawka jest atrakcyjna. Niektórzy mogą skorzystać z zasad ogólnych, czyli mieć możliwość odliczania kosztów działalności, na przykład... wydatków na produkty spożywcze. Nic, tylko zarabiać.

Obraz
podatkigastronomiaceny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)