RegionalneWarszawaEdukatorki zachęcają do dbania o czystość nad Wisłą

Edukatorki zachęcają do dbania o czystość nad Wisłą

Wszystko w ramach kampanii „Dzielnica Wisła. Wyjdź na czysto”

Edukatorki zachęcają do dbania o czystość nad Wisłą

Od 1 maja edukatorki kampanii „Dzielnica Wisła. Wyjdź na czysto” w piątkowe i sobotnie wieczory przemierzają plaże, bulwary oraz nadwiślańskie ścieżki. Napotkanych warszawiaków zachęcają do dbania o czystość nabrzeży Wisły i wręczają gadżety. Dziewczyny mówią o wrażeniach ze swojej pracy.

„Dzielnica Wisła. Wyjdź na czysto” to kampania edukacyjna, której celem jest zmiana zachowań warszawiaków w przestrzeni publicznej Wisły, zbudowanie poczucia odpowiedzialności za wspólne mienie, a w efekcie umiejętności poszanowania terenów nadwiślańskich i niezaśmiecanie ich. Najważniejszą częścią kampanii są działania bezpośrednie skierowane do osób korzystających z uroków Wisły. Koniec z wymówką "Zostawiłem śmieci, bo śmietnik był za daleko…” czy „Nie miałem jak ich tam donieść…".

W kampanii udział bierze osiem przeszkolonych edukatorkek z Fundacji Civis Polonus, które w godzinach wieczornych przemierzają tereny nadwiślańskie. Ich zadaniem jest krzewienie idei utrzymywania porządku w ramach „Dzielnicy Wisła”. Rozdają one także praktyczne gadżety związane z akcją – worki na śmieci oraz przenośne popielniczki. – Najczęstsza reakcja? Wow, super że jesteście! – mówi Agnieszka. Wtórują jej też pozostałe edukatorki. – A to zdziwienie, gdy dajemy im worki i popielniczki: że co, że za darmo? Bezcenne!

Przedstawicielki „Dzielnicy Wisły” poruszają się przede wszystkim po praskich plażach – od mostu Świętokrzyskiego do mostu Łazienkowskiego i bulwarach nadwiślańskich (od Centrum Nauki Kopernik do Płyty Desantu). – Podchodzimy do ludzi, witamy, pytamy czy dobrze się bawią i prosimy, by zostawili to miejsce takim, jakie sami chcieliby je zastać – dodaje Agnieszka. Główne problemy zgłaszane dziewczynom przez mieszkańców dotyczą zachowania współużytkowników nabrzeży, a także liczby i lokalizacji koszy. – Za mało jest koszty na odcinku pomiędzy mostem Poniatowskiego, a Syrenką słyszymy często. Z kolei przy Poniatowskim, na wysokości muralu z krokodylem ludzie nie chcą nawet brać od nas worków, bo kosze mają na wyciągnięcie ręki - mówi Agnieszka.

Swoje patrole ma też Komisja Klubowa, które co piątek na bulwarach propaguje Kodeks Dobrych Praktyk. Jej członkowie rozdają także worki z logo „Dzielnicy Wisła”.

– Świetnie się uzupełniamy, bo przyświeca nam wspólna idea – dobrej i odpowiedzialnej zabawy – mówi Anna Brzezińska-Czerska z Centrum Komunikacji Społecznej i podkreśla, że tylko w przeciągu minionego długiego, czerwcowego weekendu pracownicy Służby Brzegowej zebrali 160 m3 zanieczyszczeń.

Do wywozu takiej ilości śmieci potrzeba aż siedmiu ciężarówek. W większości odpady stanowiły butelki szklane. – Odpadami pozostawionymi nad rzeką w ubiegłym roku można by zapełnić osiem basenów olimpijskich. Czy na pewno chcemy w tym sezonie powtórzyć ten niechlubny rekord? – dodaje Anna.

Obraz
plażaśmieciczystość
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)