Dzień Dziecka w Sejmie: dzieci zerwą obrady? "Są namawiane przez PO"
W jednym z hoteli politycy PO namawiają dzieci do zakłócenia czy nawet zerwania obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży.
01.06.2017 08:55
To może być bardzo niespokojny dzień w Sejmie. Zgodnie z tradycją z okazji Dnia Dziecka najmłodsi zasiądą w ławach sejmowych. Marszałek Sejmu Marek Kuchiński zaproponował temat obrad: „dekomunizacja przestrzeni publicznej”. Pomysł spotkał się z krytyką internautów. Pojawiają się informacje, że dzieci są namawiane przez polityków PO do użycia gwizdków i rozdawania ulotek.
Zgodnie z tradycją 1 czerwca młodzież wciela się w rolę polityków. Telewizja Republika poinformowała, że nie bedą to spokojne obrady. I to nie ze względu na ich temat, ale na planowaną akcję protestacyjną.
Jak informuje telewizja, według "wysokiego przedstawiciela Sejmu" w jednym z hoteli politycy PO namawiają dzieci do zakłócenia czy nawet zerwania obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży. Proponują dzieciom, by zostały dłużej na sali plenarnej, by okupować Sejm.
W akcję protestacyjną i antyrządową ponoć zaangażowana jest Joanna Augustynowska z PO. Próbowaliśmy się dodzwonić do pani poseł, ale nie odebrała telefonu.
Dzieci miały też dostać od polityków PO gwizdki i ulotki. Na Twitterze już pojawiają się pierwsze komentarze, sugerujące taki scenariusz.
Zamieszanie wokół pos. dziecięcego Sejmu.Młoda opozycja szykuje protest.Dzieci otrzymały ostrzeżenie,że obrady zostaną wtedy przerwane.
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew)
PO będzie próbowała zakłócić sejm dzieci i młodzieży. Wczoraj poseł PO Joanna Augustynowska rozdawała dzieciom gwizdki i transparenty.
— RadioWNET (@RadioWNET)
Młodzi posłowie mieli jednak dostać ostrzeżenie od osób podających się za pracowników Sejmu. Mieli usłyszeć, że w razie zakłócania porządku obrad zostaną one przerwane - poinformowało Radio Zet.
Internauci żywo komentowali wpis. - Co do tematu, to macie tupet, próbując wciągać w swoje chore gierki te biedne dzieciaki, bez dwóch zdań. One pojęcia nie mają o "komunie" - napisał jeden z nich. - Nie ma ważniejszych tematów? - zapytał inny.
Jutro w Sejmie, jak co roku 1 czerwca, młodzież wcieli się w role polityków. Tematem obrad będzie dekomunizacja przestrzeni publicznej
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski)
W internetową dyskusję włączyła się też psycholog Dorota Zawadzka. Ona propozycję tematu nazwała "obłędem". Pod jej postem również pojawiło się sporo negatywnych komentarzy.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, samorządy mają 12 miesięcy na zmianę nazw ulic, które upamiętniają bądź propagują komunizm. Ustawa weszła w życie 1 kwietnia tego roku.
Rok temu w Dzień Dziecka tematem obrad miały być miejsca pamięci. Z ust parlamentarzystów padały jednak hasła, które zaskoczyły wszystkich. Młodzi posłowie, niczym ich starsi koledzy, wygłaszali ostre, polityczne przemówienia, których tematem były rządy koalicji PO-PSL, KOD, aborcja czy afera taśmowa.
Sejm Dzieci i Młodzieży
Sejm Dzieci i Młodzieży zbiera się od 1994 r. Polska jako pierwszy kraj w Europie zorganizowała tego typu przedsięwzięcie.
Tegoroczny temat przewodni sesji brzmi: Przestrzeń publiczna jako miejsce wolne od symboli propagujących systemy totalitarne. Lokalni bohaterowie w przestrzeni publicznej.”
Uczniowie i uczennice biorący udział w projekcie mieli za zadanie podjąć działania zmierzające do zwiększenia świadomości społeczności lokalnej na temat bohaterów lokalnych. Celem XXIII sesji SDiM jest kształtowanie postaw patriotycznych, podtrzymywanie i rozpowszechnianie tradycji narodowej oraz państwowej. Ma ona też na celu popularyzowanie i upowszechnianie wiedzy o bohaterach lokalnej społeczności oraz ich znaczeniu dla historii, dziedzictwa oraz tożsamości lokalnej i narodowej.
Do projektu zgłosiły się 522 dwuosobowe zespoły. Uczniowie z zespołów, które przeprowadziły najciekawsze badania, przedstawiły i zrealizowały najbardziej interesujące plany działań, zostali zaproszeni do wzięcia udziału w obradach Sejmu Dzieci i Młodzieży.