Dyrektorka szkoły na Białołęce krzyczała do uczniów: "ty tłusta krowo"

Podobna sytuacja miała miejsce w Szkole Podstawowej nr 16 im. Tony Halika, gdzie dochodziło do przemocy między uczniami, na co nie reagowała dyrekcja placówki. O sprawie pisaliśmy tutaj. Zarówno w jednej, jak i w drugiej szkole, to rodzice postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, składając skargę do wojewody mazowieckiego. Jednak w obu przypadkach decyzja o zawieszeniu dyrektorki nie została podjęta z dnia na dzień.

Dyrektorka placówki nie tylko w sposób niedopuszczalny traktowała swoich podopiecznych, ale również pracujących tam pedagogów. - Ta wreszcie zawieszona dyrektor od lat tak się zachowuje. Ona nawet "wydziera się" na nauczycieli, że nie krzyczą na dzieci, jak są niegrzeczne - na portalu tubialoleka.pl pisze jeden z rodziców dziecka uczącego się w tej szkole. - Mam za złe burmistrzowi Piotrowi Jaworskiemu, że przez długie lata tolerował nieprawidłowości w tej szkole. Dopiero pod groźbą utraty stanowiska był gotowy do podjęcia takiej decyzji. Z powodu tak późnej reakcji ucierpiało wiele dzieci i nauczycieli - dodaje kolejny rodzic.

Dyrektorka podstawówki została również zawieszona w prawach na stanowisku nauczyciela języka angielskiego. W tej chwili obowiązki zarządzania placówką zostały rozdzielone między dwie osoby, w zakresie dydaktycznym opiekę sprawuje jedna z zastępczyń dyrektorki, w zakresie funkcjonowania obiektu (w znaczeniu finansowo księgowym) kierownik administracyjny.

Szkoła Podstawowa nr 231 od lat osiąga najlepsze wyniki na Białołęce. Można sobie zadać tylko jedno pytanie: jakim kosztem?

* Szkoła, w której biją*

* Rodzice vs. dyrekcja szkoły na Wilczym Dole. Jest wniosek do sądu*

* Przemoc w szkole wróci z pierwszym dzwonkiem? Dalszy ciąg sprawy w SP 16*