Demonstranci: wyrzutnia dla rządu, nie dla rakiet!

[

]( httphttp://wiadomosci.wp.pl/protesty-przeciwko-tarczy-antyrakietowej-6038700089169025g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protesty-przeciwko-tarczy-antyrakietowej-6038700089169025g )
Protesty przeciwko tarczy antyrakietowej

W stolicy manifestanci zebrali się na Placu Zamkowym, skąd przeszli przed Pałac Prezydencki i ambasadę USA. W obu tych miejscach zorganizowano happeningi. Pałac został "ostrzelany" gumowymi i pluszowymi kaczkami, a w stronę ambasady rzucano jajka i kartonowe rakiety.

Protestujący domagali się wstrzymania rozmów w sprawie tarczy antyrakietowej oraz wycofania z Iraku i Afganistanu polskich wojsk. Ich zdaniem, "rząd powinien zacząć budować pokój, a nie wyrzutnie rakietowe".

Bazy wojskowe z wyrzutniami rakiet trwale uzależnią nas od USA. Będą one działać jak magnes przyciągając ataki terrorystyczne. W przyszłości polski rząd nie będzie mógł prowadzić suwerennej polityki zagranicznej bez zgody USA- ocenił organizator manifestacji Filip Ilkowski z Inicjatywy Stop Wojnie.

Zdaniem przemawiającego przed ambasadą USA Piotra Ikonowicza z Nowej Lewicy, rząd powinien przeprowadzić referendum w sprawie decyzji o lokalizacji na terytorium Polski amerykańskich rakiet.

Skoro pan premier organizuje referendum w sprawie Doliny Rospudy, to śmiesznym byłoby, gdyby nie zrobił tego w sprawie wyrzutni rakietowych, które na stałe połączą Polskę z USA - powiedział Ikonowicz.

W proteście brali udział m.in. mieszkający w Polsce Irakijczycy. Według jednego z nich - Sulaimana Bahjata, USA rozpoczynając w 2003 r. inwazję na Irak, dokonały "bezprawnej zbrodni". Od czterech lat protestuję przeciwko okupacji wojsk amerykańskich w moim kraju. Amerykanie od czterech lat mordują Irakijczyków. Wystarczy tej wojny. Wojska amerykańskie i ich sojusznicy - którymi są też Polacy - powinny jak najszybciej wycofać się z Iraku. Nasz kraj został zniszczony, demokracja wprowadzona przez USA uczyniła nam dużo nieszczęścia - powiedział.

Uczestnicy manifestacji w wznosili okrzyki: "Żadnej krwi za ropę", "Wyrzutnia dla rządu nie dla rakiet", "USA imperium zła", "Stop wojnie", a także "Hop, hop, hop tarczy stop". Trzymali też transparenty z napisami m.in.: "Dość lobbingu i imperializmu USA", "Wojna jest zabawą bogatych, w której udział biorą biedni", "Nie chcemy umierać za USA", "Świat dla ludzi, nie dla Busha"

Protest zorganizowała Inicjatywa Stop Wojnie, a brali w nim udział m.in. przedstawiciele Nowej Lewicy, Komunistycznej Partii Polskiej, Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80", Polska Partia Pracy, Inicjatywa Pracownicza oraz Zieloni 2004.

W Gdańsku przeciwko umieszczeniu elementów tarczy antyrakietowej w naszym kraju protestowało kilkadziesiąt osób. Uczestnicy manifestacji przekonywali, że tarcza ma służyć wyłącznie Stanom Zjednoczonym. Zbierano też podpisy mieszkańców miasta popierających przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie tarczy.

Przebywająca na urlopie w Gdańsku minister spraw zagranicznych Anna Fotyga zapewnia, że tarcza antyrakietowa ma służyć również bezpieczeństwu Polski. Taki warunek będzie stawiała Polska w negocjacjach z USA.

Minister Fotyga podkreśliła, że nie ma żadnego konfliktu interesów pomiędzy rządem a dzisiejszymi manifestantami, gdyż zarówno jedni jak i drudzy chcą zwiększenia bezpieczeństwa Polski. Żeby wiedzieć, czy propozycja Stanów Zjednoczonych temu służy musimy przystąpić do rozmów - dodała szefowa polskiej dyplomacji..