RegionalneWarszawaCzy marsz Rosjan to prowokacja?

Czy marsz Rosjan to prowokacja?

Tak uważa wielu warszawiaków.

Czy marsz Rosjan to prowokacja?

11.06.2012 22:00

Trzy tysiące Rosjan zamierza przemaszerować jutro spod dworca kolejowego Warszawa Powiśle na Stadion Narodowy w Warszawie, na mecz Polska-Rosja. Początek o godzinie 17:00. Trasa przemarszu liczy około 2,5 kilometra. Rosyjscy kibice przejdą al. 3 Maja do mostu Poniatowskiego. Już po drugiej stronie Wisły skierują się bezpośrednio na Stadion Narodowy. Marsz potrwa ok. półtorej godziny. *Nie będzie uznany przez miasto jako oficjalne zgromadzene publiczne. *

Władze miasta spotkały się z przedstawicielami rosyjskich kibiców w sobotę, 9 czerwca. Uzgodniono miejsce zbiórki i trasę przejścia zorganizowanej grupy fanów z tego kraju na Stadion Narodowy. – Rosyjscy kibice, którzy w liczbie ok. pięciu tysięcy przejdą z centrum, mostem Poniatowskiego na Stadion Narodowy zapewnili, że przemarsz nie będzie miał charakteru manifestacji politycznej – poinformowała Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy. – Sympatycy piłki nożnej z gwizdkami, bębnami i barwami narodowymi chcą wspólnie dotrzeć na miejsce rozgrywania meczu.

– Będziemy obserwować, co się dzieje na trasie przejścia kibiców. Jeżeli dojdzie do naruszenia prawa, będą podejmowane działania policyjne – dodał Maciej Karczyński, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.

Na trasie przemarszu o spokój dbać będzie kilkuset policjantów prewencji i funkcjonariuszy w cywilu. Razem z marszem wyruszy także specjalna jednostka. Obawy są duże, zwłaszcza po incydencie we Wrocławiu, gdzie kibice pobili obsługę stadionu. Policjanci spodziewają się problemów zarówno ze strony rosyjskich, jak i polskich kibiców. Niektórzy z tych ostatnich uważają, że przemarsz jest zwyklą prowokacją, która ma rozzłościć Polaków. Organizatorzy marszu zapewniają jednak, że nie ma on nic wspólnego z polityką i mają nadzieję na spokojny przemarsz.

Jak będzie, przekonamy się już jutro. A Warszawie życzymy, aby kibicom obu stron nie puściły nerwy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)