Czekoladowy skrytożerca kontraatakuje
To już kolejne takie przestępstwo w naszym mieście
Łakomstwo wśród warszawiaków okazuje się nie mieć granic! Dwa tygodnie temu pisaliśmy o feralnym łakomczuchu, który w warunkach recydywy ukradł 21 tabliczek czekolady . Podobnego czynu dopuścił się także 56-letni Zbigniew K. Mężczyzna okazał się jednak jeszcze większym miłośnikiem słodyczy, bo* zdecydował się ukraść aż 47 czekolad*! Co więcej, okradał jeden sklep od kilku dni. W swych kradzieżach okazał się jednak monotematyczny - wynosił jedynie czekolady!
Kiedy mężczyzna próbował wynieść je ze sklepu przy stacji paliw na warszawskiej Białołęce, nie zdawał sobie najwidoczniej sprawy, że kradnie towar na kwotę ponad 360 złotych, co kwalifikuje się już jako przestępstwo, a nie jako wykroczenie. Teraz za popełnione przestępstwo może grozić mężczyźnie do 5 lat pozbawienia wolności.__
Zbigniew K. wpadł na miejscu kradzieży. Został ujęty przez pracownika ochrony w sklepie. Ten szybko powiadomił o całej sytuacji policjantów. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali Zbigniewa K. 56-latek trafił do policyjnego aresztu. Dochodzeniowcy w trakcie zbierania materiału dowodowego ustalili, że mężczyzna już kilka dni wcześniej ukradł czekolady z tego samego sklepu. Okazało się, że łącznie ukradł 47 sztuk czekolad.