Co zamiast przystanku Kino Femina?
Teatr Kamienica, Sądy, a może coś jeszcze innego?
W ubiegłą niedzielę w kinie Femina odbył się ostatni seans. Od tego czasu kino przestało istnieć, w jego miejsce powstanie teraz dyskont spożywczy sieci Biedronka. Jak zatem nazwać przystanek autobusowy i tramwajowy, który funkcjonował w tym miejscu, na skrzyżowaniu al. Solidarności z al. Jana Pawła II? Ponura wizja internautów, że przystanek zostanie przemianowany na "Biedronkę" oczywiście nie wchodzi w grę. Do zespołu nazewnictwa miejskiego wpłynęły jednak dwie propozycje.
Pierwsza to "Teatr Kamienica", przyszła od Emiliana Kamińskiego, dyrektora teatru. Emilian Kamiński argumentował, że jest to placówka, która promuje miasto, odnowiła zabytkowy tramwaj, ma też makietę Warszawy i wrosła w tkankę miejska - mówi tvnwarszawa.pl Andrzej Sołtan, przewodniczący zespołu nazewnictwa miejskiego. Teatr leży jednak dalej w al. Solidarności, znajduje się bliżej przystanku Metro Ratusz niż Kina Femina.
Druga propozycja to "Sądy", przyszła od Sądu Okręgowego. Przystanek pod taką nazwą funkcjonował pod koniec lat 40., jednakże znajdował się w nieco innym miejscu, naprzeciwko sądów na Lesznie. Zespół nie zaopiniował żadnej z dwóch propozycji. Czeka na wiadomość, czy dyskontowi spożywczego uda się wydzielić salę na kino. Chcemy zebrać informację, czy rzeczywiście jest to możliwe, by nadal funkcjonowała tam sala kinowa w okrojonym kształcie. Wówczas nazwę Kino Femina można by zachować– mówi Andrzej Sołtan.