Od kilku dni uwaga wielu osób skierowana była ku jednej z kamienic na Powiślu, tej w której dawniej mieszkała prezydencka para. To właśnie tam miał pojawiać się tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej prezydent Lech Kaczyński .
Jego cień widoczny był w tym samym miejscu, codziennie przez kilka godzin. Pod kamienicą zbierały się tłumy ludzi chcących zobaczyć ten „cud". Zdjęcie, które wzbudziło tak wielkie poruszenie opublikowała na Twitterze dziennikarka Katarzyna Pawlak, pisząca (często o katastrofie) w "Gazecie Polskiej Codziennie"
*Dziś wszystko wskazuje na to, że kolejnej pielgrzymki nie będzie! Jeśli udamy się pod wspomnianą kamienicę nie zobaczymy już żadnego cienia. Zamiast niego w oknie pojawiła się... biała kartka z wydrukowanym znakiem uśmiechu. * Najprawdopodobniej to właściciel mieszkania postanowił zakończyć ten spektakl.
Być może nie docenił wagi „cudu", który rozegrał się pod jego dachem.
