Chcą postawić w Warszawie łuk triumfalny!
Z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej
Za sześć lat przypada setna rocznica Bitwy Warszawskiej, jednej z najważniejszych bitew naszej historii, jednej z tych, które zdecydowały o losach ludzkości. Wdzięczność i pamięć wymaga od nas aby w setną rocznicę przypomnieć o tym Polsce i światu- czytamy na stronach Towarzystwa Patriotycznego, przy którym zawiązał się komitet społeczny ds. budowy łuku triumfalnego w stolicy. Łuk miałby sławić zwycięstwo Polaków w Bitwie Warszawskiej 1920.
My dzieci, wnuki i prawnuki tamtych żołnierzy. Ponad doraźnymi podziałami, domowymi waśniami i burzliwymi zaszłościami… Zbudujmy pomnik. Łuk Triumfalny u wschodnich wrót Warszawy! Na miarę dawnego zwycięstwa i pokuty za lata hańby niepamięci. Na miarę naszej narodowej dumy i aspiracji. Niech będzie symbolem prawdziwego odradzania się narodu i przebudzenia drzemiącego pośród nas Króla Ducha! - czytamy na stronie głównego pomysłodawcy, którym jest były satyryk Jan Pietrzak, obecnie prezes Towarzystwa Patriotycznego.
Na liście członków komitetu jest już 35 osób, wśród nich głównie osoby związane z prawą stroną sceny politycznej. Łuk miałby stanąć "u wschodnich wrót Warszawy", ale pojawiają się też inne pomysły. Część osób popierających ideę łuku uważa, że powinien stanąć w Centrum, natomiast Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, kolejny z pomysłodawców napisał, że "technologia XXI wieku pozwoliłaby na przykład spiąć brzegi Wisły – dla podkreślenia jedność państwa, odbudowanej i obronionej w latach 1918-1922 – łukiem ze światła i materiałów, o jakich nie śniło się twórcom łuków rzymskich lub paryskich". Łuk miałby więc łączyć oba brzegi.
W architekturze łuk triumfalny to budowla w kształcie monumentalnej, wolno stojącej bramy stawiana dla upamiętnienia ważnej osoby lub uczczenia ważnego wydarzenia, najczęściej zwycięstwa militarnego. Przejście pod łukiem triumfalnym autora lub autorów zwycięstwa było punktem kulminacyjnym pochodu triumfalnego. Pierwsze łuki triumfalne powstawały w starożytnym Rzymie, później ten typ budowli był wznoszony w innych krajach i epokach historycznych. Teraz podobny miałby pojawić się w naszej stolicy. Inwestycja miałaby powstać za państwowe pieniądze.
Jak myślicie, to dobry pomysł?
Przeczytajcie też: Polsko-ukraińska bójka o buty [WIDEO]