Podczas rozmowy uzgodniono, że burmistrz Berlina przyjedzie z wizytą do Warszawy tuż po wyborach samorządowych - powiedział Szaniawski.
Według rzecznika, Marcinkiewicz przeprosił burmistrza za to, że odwołał swój przyjazd do Berlina 11 sierpnia, związany z 15. rocznicą podpisania partnerskiej umowy pomiędzy stolicami Polski i Niemiec. Miało to związek z otwartą w przeddzień jego planowanej wizyty wystawą dotyczącą wypędzeń w Europie w XX wieku, a zorganizowaną przez szefową niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach.
Były premier zaznaczył, że odwołanie jego wizyty nie było wymierzone ani w osobę burmistrza Berlina, ani w miasto Berlin.
Burmistrz podkreślił, że miasto Berlin nie jest organizatorem tej wystawy - powiedział to wyraźnie, że on nie identyfikuje się ze wszystkimi przesłaniami, jakie może budzić ta wystawa. I obaj politycy zapowiedzieli, że odwołanie przyjazdu pana Marcinkiewicza do Berlina nie będzie miało żadnego wpływu na rozwój relacji między oboma miastami - mówił Szaniawski relacjonując rozmowę.