"Bo paliłem papierosa". Straż miejska nadużyła praw?
"Byliśmy bardzo zaskoczeni agresją tego chłopaka".
09.09.2015 19:00
Internauci masowo udostępniają filmik jednego z warszawskich uczniów, na którym widać szarpaninę dwóch funkcjonariuszy policji i chłopaka, który jest obezwładniany.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 10.00 przed jedną z warszawskich szkół. Z maila, którego redakcja WawaLove.pl otrzymała od czytelnika wynika, że funkcjonariusze nadużyli swojej siły wobec ucznia, palącego papierosy przed gmachem swojej szkoły. Nadesłany filmik, który opatrzony jest komentarzem "bo paliłem papierosa", nie pokazuje jednak jak doszło do szarpaniny między strażą miejską a młodym chłopakiem.
"bo paliłem papierosa"
Posted by Patryk Kubalski on 8 września 2015
To nie pierwsza interwencja straży miejskiej , która od kilku lat patroluje placówki edukacyjne. - Palenie papierosów na terenie szkół jest nielegalne - powiedziała WawaLove.pl Monika Niżniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy. Zwykle takie interwencje przebiegają łagodnie: przyłapany bądź przyłapana na gorącym uczynku zostają doprowadzeni do dyrekcji szkoły, która w takich przypadkach wdraża rutynowe działania. Tym razem, według rzeczniczki straży miejskiej było inaczej. - Chłopak nie stosował się do żadnych poleceń funkcjonariuszy. Nie podejmował jakiejkolwiek współpracy i był agresywny - mówi Niżniak. Przyczyną szarpaniny miało być nie palenie papierosów, a zaburzenie nietykalności funkcjonariusza przez ucznia. - Dodatkowo, podczas zdarzenia, inny uczeń uszkodził radiowóz straży miejskiej, który stał w pobliżu - powiedziała WawaLove.pl Monika Niżniak. Straż miejska złożyła już zawiadomienie o naruszeniu nietykalności funkcjonariusza i
zniszczeniu mienia.
Pierwszy taki przypadek
Takich interwencji jest wiele. Ale wszystkie kończą się w gabinecie dyrektora szkoły. Ta swój finał znajdzie na policji, jeśli nie dalej - w sądzie. - Wszystkie takie akcje przebiegają bardzo spokojnie. Byliśmy bardzo zaskoczeni agresją tego chłopaka. Funkcjonariusze musieli zareagować ostrzej - mówi Niżniak. Początku zdarzenia filmik nie pokazuje, jednak zniszczony radiowóz i naruszenie nietykalności strażnika miejskiego to niepodważalne fakty.
Przeczytaj też: Święto Wisły bez parady łodzi? "Nie ma zgody"