Antyrasistowski ośrodek do likwidacji? "Chce tego ministerstwo"
"Ministerstwo przekazało wniosek o delegalizację naszego ośrodka" - twierdzą przedstawiciele OMZRiK, którzy na co dzień walczą z rasizmem, homofobią i antysemityzmem.
18.01.2017 17:32
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zdelegalizować Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie. Poinformowali o tym przedstawiciele ośrodka na Facebooku.
Wniosek o delegalizację dotarł do ośrodka w środę. Zdaniem jego przedstawicieli zajmuje się nim Prokuratura Regionalna w Warszawie , a sam wniosek miał zostać przekazany z Ministerstwa Sprawiedliwości . - Naszej delegalizacji żądał ONR oraz eks ksiądz nacjonalista Jacek Międlar, któremu nie podobają się działania ukazujące prawdziwą twarz kapłana antysemity - informują przedstawiciele OMZRiK.
Wcześniej Jacek Międlar, były ksiądz i narodowiec, zbierał podpisy pod petycją w sprawie delegalizacji ośrodka, który oskarżał m.in. o blokowanie profili w mediach społecznościowych oraz oczernianie i pomawianie patriotów, katolików i narodowców.
- Przyjęcie wniosku o delegalizację OMZRiK wskazuje na atmosferę w Polsce - twierdzą przedstawiciele ośrodka. - Stajemy się wrogami władzy, bo nie można nas kontrolować. Podobnie jak inne organizacje pozarządowe, które od pewnego czasu władza stara się zohydzić w oczach społeczeństwa. Wiadomo, że to pierwszy krok ku zamykaniu kolejnych organizacji. Bo kto wtedy stanie w obronie osób z przypiętą łatką "zdrajców ojczyzny", "złodziei" i "nierobów"? - piszą na swoim fanpage'u na Facebooku.
Walczą z rasizmem i homofobią
Jak podkreślają przedstawiciele ośrodka utrzymywany jest on wyłącznie z dotacji osób popierających ich działania oraz środków wypracowywanych samodzielnie.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych jest organizacją pozarządową i zajmuje się walką z homofobią, rasizmem, islamofobią, antysemityzmem oraz wszelkimi innymi zachowaniami ksenofobicznymi. Jego przedstawiciele zapowiadają, że łatwo się nie poddadzą i będą walczyć o swoje prawa.
Próbowaliśmy skontaktować się z Ministerstwem Sprawiedliwości i poprosić o komentarz. Niestety, nikt nie odbierał telefonu.
Źródło: OMZRiK Facebook/Wawalove.pl