Aktywiści chcą wiślanych kąpielisk. "Stan wody na to pozwala"
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze i przedstawiciele innych ruchów miejskich zorganizowali konferencję i happening na warszawskiej plaży “Poniatówka”. Apelują do miasta o reaktywację warszawskich kąpielisk wiślanych.
Aktywiści przypominają, że złote lata warszawskich plaż rozpoczęły się jeszcze w latach przedwojnia. Swój koniec miały w latach ‘60.
Członkowie stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" tłumaczą, że obraz wiślanej świetności w wydaniu warszawskim to plaże zagospodarowane, z leżakami, dzikie, na łonie natury, baseny dla dzieci, wypożyczalnie łódek, kajaków, pomosty, leżaki, toalety, natryski, przebieralnie, zawody pływackie i motorowodne, wreszcie potańcówki na Poniatówce! - Wisła była centrum wszechświata warszawskich weekendów. Całość przy akompaniamencie muzyki na żywo - przypominają działacze.
- Coraz cieplejsze lata zachęcają do poszukiwania zbiorników wodnych (jeśli nie fizycznie, to przynajmniej myślami), w których moglibyśmy schłodzić nasze umęczone gorącem, warszawskie ciała. Miasto powinno wyjść naprzeciw tego typu potrzebom. Dzięki presji mieszkańców, oddolnym inicjatywom takim jak Fundacja Ja Wisła, miasto skupiło uwagę na rzece realizując prawobrzeżny projekt Bulwary Wiślane - mówią członkowie stowarzyszenia. Zaznaczają, że czas pójść o krok dalej i reaktywować warszawskie kąpieliska!
Jan Mencwel ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze tłumaczy, że obecnie każdy z mieszkańców ma dość mocne opory, aby wejść do Wisły i zadaje sobie pytanie o poziom jej czystości. - Niestety Sanepid nie bada wody pod kątem kąpieli, WIOŚ bada jedynie biologiczne i ekofizjograficzne aspekty wód. Odtworzenie warszawskich kąpielisk wymagałoby uchwały miasta, burmistrza lub wójta. Z pewnością byłaby to jedna z naszych inicjatyw jako radnych - przekonuje Mencwel. Dodaje, że obecnie życie w Warszawie kojarzy się z wieczną gonitwą i czas to zmienić.
- Wiele wskazuje na to, że obecny stan wody pozwala na powstanie kąpielisk i w przeciągu dwóch lat moglibyśmy odtworzyć warszawską tradycję - powiedział Tadeusz Rudzki ze Stowarzyszenia Wiatrak.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl