93. rocznica zamachu na Gabriela Narutowicza. "Demokracji się nie zabija"
Pierwszy prezydent RP zginął z rąk malarza Eligiusza Niewiadomskiego.
16.12.2015 09:30
Dokładnie 93 lata temu, 16 grudnia 1922 roku, w warszawskiej Zachęcie zamachowiec zastrzelił Gabriela Narutowicza – pierwszego prezydenta RP, męża, ojca dwójki dzieci, Polaka, Europejczyka, patriotę, który porzucił karierę za granicą, by budować niepodległe państwo.
Zamachowca sprowokowała nagonka prawicy, która po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych dążyła do przejęcia pełni władzy i nie mogła pogodzić się z porażką swojego kandydata na prezydenta. Umiarkowany w słowach i poglądach Narutowicz chciał pogodzić skłócone obozy i budować szeroką koalicję, wyciągał rękę do niedawnych rywali. Choć dostawał anonimy z pogróżkami, nikt nie wierzył, że w nowoczesnej Polsce możliwe jest zabicie prezydenta – dopóki się to nie stało.
Prezydent RP Gabriel Narutowicz /fot. NAC
Podczas wizyty w Zachęcie, prezydent Gabriel Narutowicz zatrzymał się przed obrazem Teodora Ziomka Szron. To wtedy rozległy się trzy szybko po sobie następujące wystrzały z rewolweru. Wśród publiczności nastąpiło ogromne zamieszanie. Prezydent zaczął się słaniać i upadł na podłogę. Obok była poetka Kazimiera Iłłakowiczówna, która podtrzymywała jego głowę. Premier Nowak wzywał lekarza. Przybył dr Śniegocki znajdujący się przypadkiem w pobliżu. Stwierdził krwotok wewnętrzny płucny, „zaduszenie”, zatrzymanie akcji serca i zgon prezydenta Gabriela Narutowicza. W tym czasie w panującym zamieszaniu dostrzeżono stojącego spokojnie zamachowca z hiszpańskim rewolwerem w dłoni skierowanym w stronę nieżyjącego już prezydenta Narutowicza[64]. Był to malarz Eligiusz Niewiadomski.
"Demokracji się nie zabija"
"Spotykamy się, by złożyć hołd Gabrielowi Narutowiczowi - pierwszemu prezydentowi RP, który choć dążył do zgody, stał się obiektem nienawiści i histerii rozkręconej w imię bieżących politycznych interesów" - piszą organizatorzy jutrzejszej demonstracji pod Zachętą.
O godzinie 18:00 przed gmachem Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, w którym został zamordowany prezydent, organizator zachęca do składania kwiatów i zniczy. Będą także krótkie przemówienia.
Chwilę po godzinie 18:00 w holu Zachęty rozpocznie się specjalne rocznicowe oprowadzanie po budynku zorganizowane przez galerię, pt. „Apollo, Grunwald i rewolwer”. Grupę poprowadzi Paweł Freus (wstęp wolny).
O godzinie 19:00 w Pracownia Duży Pokój (ul. Warecka 4/6, wstęp od ul. Kubusia Puchatka), odbędzie się pokaz filmu Jerzego Kawalerowicza „Śmierć prezydenta” (1977) opowiadającego o zamachu (czas trwania: 137’, wstęp wolny, po seansie – poczęstunek).
"W rocznicę krwawego zamachu mówimy NIE łamaniu prawa, podważaniu konstytucji, ignorowaniu legalnych procedur i instytucji, lekceważeniu demokracji w imię politycznego interesu. Tam, gdzie kończy się demokratyczny porządek, wkrada się chaos i przemoc" - dodają organizatorzy.
Przeczytaj też: Centra lokalne dla mieszkańców. Wytypowano 10 miejsc