5-letnie dziecko zginęło w noc sylwestrową na warszawskiej Białołęce na skutek uderzenia odpalonym fajerwerkiem - czytamy na stronach TVN Warszawa. Dziewczynka i inne dzieci spędzali sylwestrową imprezę pod opieką dorosłych.Około północy podczas korzystania z fajerwerków, dziewczynka najprawdopodobniej została uderzona plastikową częścią jednego z nich. Po przybyciu lekarza na miejsce konieczna był reanimacja, ponieważ dziewczynka straciła przytomność. Niestety, nie udało jej się uratować.
Poza tym nieszczęśliwym wypadkiem, sylwestrowa noc w Warszawie przebiegła w miarę spokojnie.
Do jednostek policji trafiło 16 osób, na 18 nałożono mandaty karne, a 183 pouczono o właściwym zachowaniu. Policjanci nie odnotowali żadnych poważniejszych zdarzeń związanych z największą imprezą sylwestrową, jaka odbyła się na Pl. Konstytucji.
Podczas minionej doby stołeczni funkcjonariusze zatrzymali też 12 nietrzeźwych kierowców. Doszło do 3 wypadków drogowych, w których ranne zostały 3 osoby.
Nad bezpieczeństwem mieszkańców Warszawy oraz przyjezdnych gości bawiących podczas dzisiejszej nocy czuwali policjanci. Na ulicach można było spotkać zarówno patrole umundurowane, jak również funkcjonariuszy operacyjnych.
