Warszawa zapłaci karę za zanieczyszczanie Wisły?
Wciąż są niejasne losy rozbudowy oczyszczalni ścieków Czajka. Nad miastem wisi groźba ogromnych kar.
08.12.2006 | aktual.: 08.12.2006 06:52
Okoliczni mieszkańcy protestują przeciwko rozbudowie i planom stworzenia na terenie Czajki spalarni osadów. O tym, że na tych terenach zielonych ma być spalarnia, dowiedzieliśmy się 2 lata temu. W ciągu dwóch tygodni zebraliśmy pod protestem 6 tys. podpisów – mówi Krzysztof Pelc z Komitetu Protestacyjnego przeciwko Rozbudowie Oczyszczalni Ścieków Czajka.
Mieszkańcy chcą uchylenia decyzji prezydenta o rozbudowie oczyszczalni i budowie spalarni z powodu niedopełnienia obowiązku konsultacji społecznych.
Zarzuty mieszkańców odrzuca Sławomir Szczepankiewicz, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, który przekonuje, że dopełniono wszystkich formalności. W przyszłym tygodniu wyrok w tej sprawie wyda Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Jeżeli do 2010 r. miasto będzie dalej wpuszczać do Wisły nieoczyszczone ścieki, zapłaci 1,5 mld zł kary. Potem każdego roku trzeba będzie wpłacać do unijnej kasy po 100 mln zł.
Zbigniew Modrzewski