"Warszawa padła ofiarą megalomanii"
Szef warszawskiego PiS Wojciech Dąbrowski jest zdania, że Warszawa, w wyniku listopadowych wyborów samorządowych, padła ofiarą megalomanii i urażonej dumy szefa PO Donalda Tuska oraz nowej prezydent stolicy, Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dowodem na to ma być koalicja Platformy z SLD w warszawskim samorządzie.
Podczas konwencji samorządowej regionu warszawskiego PiS Dąbrowski powiedział, że Gronkiewicz-Waltz nie przeszkadza, fakt iż w Radzie Warszawy "zasiadają ludzie z poparciem gen. Wojciecha Jaruzelskiego czy Jerzego Urbana". Dla pani prezydent Waltz cztery lata rządów PiS w Warszawie było o wiele gorsze i zasługują na większe potępienie niż rządy Leszka Millera, Roberta Kwiatkowskiego czy gen. Wojciecha Jaruzelskiego - tłumaczył.
Szef warszawskiego PiS przypomniał, że już w kampanii wyborczej trzykrotnie proponował porozumienie PO. Za każdym razem było ono odrzucane, a deszcz obelg nie miał końca - wspominał. Zaznaczył, że oferta PiS dla warszawskich środowisk Platformy jest nadal aktualna. Jesteśmy gotowi do uczciwego porozumienia, które odsunie postkomunistów od rządzenia miastem - dodał.
Naszą rolą będzie patrzeć tej władzy, PO i postkomunistom, na ręce - mówił Dąbrowski. Podkreślił, że PiS będzie konsekwentnie domagać się realizacji projektów o charakterze ogólnym i ponadregionalnym. Dodał, że jego partia będzie pracować nad powołaniem metropolii warszawskiej, której utworzenie było jednym z elementów tegorocznej kampanii wyborczej PiS.
Dąbrowski przyznał, że jego partia, mimo iż przegrała "wyścig o zaufanie wyborców", w regionie warszawskim ma się bardzo dobrze. Mimo ciągłych ataków kłamstw i sojuszy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Donalda Tuska z Aleksandrem Kwaśniewskim cieszymy się poparciem 30% warszawiaków - podkreślił.
Konwencję otworzył krótki film satyryczny o obecnej prezydent Warszawy. Animacja gotującej Gronkiewicz-Waltz i dolewającej oliwy do ognia, przeplatała się z fragmentami doniesień prasowych, w których odrzucała ona ofertę współpracy z PiS.
Spotkanie zakończyło się wspólnym łamaniem się opłatkiem i życzeniami świątecznymi przybyłych na obrady.