Warszawa jedzie do Cannes
Warszawa to miasto, które się rozwija i pnie
w górę. Taki przekaz ma dotrzeć do 15 tysięcy inwestorów z całego
świata - pisze "Życie Warszawy".
Plany budowy nowego centrum stolicy, w tym obiektów kulturalnych, takich jak np. Muzeum Historii Żydów Polskich, mają przekonać zagraniczne firmy do tego, że warto inwestować w Warszawie.
- W tym roku na targach inwestycyjnych w Cannes zrobimy naprawdę spore wrażenie. Nasze stoisko będzie chyba najlepsze w historii Warszawy - zapewniają warszawscy urzędnicy.
We wtorek ruszają największe i najbardziej prestiżowe targi, na których sprzedawane są nieruchomości i podpisywane są umowy budowlane. We francuskim Cannes polska stolica chce udowodnić, że już rozpoczęły się w niej duże inwestycje, że rozwój trwa i trzeba go kontynuować. Ale by to zrobić, miasto musi zwabić zagraniczne firmy.
- Warszawski tort jest bardzo smaczny i sporo go jeszcze zostało do zjedzenia. W przeciwieństwie do takich miast, jak Londyn, Paryż, Rzym czy Sztokholm, gdzie nie ma już co budować, bo wszystko jest zbudowane- dodają urzędnicy.
Na targach w Cannes stolica pokaże plany stworzenia m.in. nowej zabudowy placu Defilad. Wprawdzie było one już prezentowane na francuskich targach w ub. r., ale tym razem są bardzo skonkretyzowane. Radni stolicy przyjęli bowiem w ub. tygodniu plan zagospodarowania placu, dzięki któremu niebawem mogą tu ruszyć przygotowywane inwestycje.
Na placu Defilad powstaną nowoczesne biurowce, niższe od Pałacu Kultury i Nauki. Wieżowce mają powstać też w innych miejscach - w okolicach pl. Grzybowskiego, ronda Jazdy Polskiej (przy Rivierze), na Woli, w okolicach ul. Grzybowskiej czy przy pl. Unii Lubelskiej. W ciągu najbliższych 6-7 lat w Warszawie powstanie prawdopodobnie aż siedem nowych konstrukcji mieszkaniowo- biurowych sięgających wysokości 100-200 m.
Urzędnicy będą podkreślać, że inwestycyjny boom czeka w najbliższych latach całe miasto. Jak przekonują, przez najbliższe 30-40 lat liczba mieszkańców Warszawy może się podwoić i będzie wynosić prawie cztery miliony. W związku z tym w mieście muszą pojawić się dziesiątki nowych osiedli mieszkaniowych. To stwarza niepowtarzalną okazję dla międzynarodowych firm deweloperskich.
Niezależni specjaliści oceniają, że wypromowanie Warszawy w świecie jest warunkiem niezbędnym do tego, by miasto zaczęło się dynamicznie rozwijać. Kłopot w tym, że sytuacja na warszawskim rynku budowlanym jest nieco bardzie skomplikowana niż przedstawiają ją władze miasta. Stolica nie ma na przykład opracowanych planów zagospodarowania przestrzennego. Obecnie obejmują one zaledwie 20 procent miasta. (PAP)