Gorąco na "Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych". "No pasaran!"
Gorąco na ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Obywatele RP i Studencki Komitet Antyfaszystowski próbowali zablokować "Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych". Interweniowała policja.
01.03.2018 | aktual.: 01.03.2018 23:10
Antyfaszyści o godz. 17 wystartowali z ul. Marszałkowskiej z marszem "Pamięci Ofiar Żołnierzy Wyklętych". Około 19 dotarli na ul. Rakowiecką, w pobliże Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Tam razem uczestnikami manifestacji Obywateli RP próbowali zablokować marsz narodowców ku czci Żołnierzy Wyklętych.
Przeciwnicy marszu ku czci Żołnierzy Wyklętych krzyczeli m.in. "No pasaran" i "Warszawa wolna od faszyzmu". Narodowcy odpowiadają im okrzykami: "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
Interweniowała policja, która siłą usunęła z ulicy demonstrujących antyfaszystów. Kilka osób zostało zatrzymanych. Kolejna blokada czekała na "Marsz Żołnierzy Wyklętych" w okolicy ul. Puławskiej. Byli to Obywatele RP.
Policyjny kordon roddzielił jednak od siebie obie manifestacje. Marsz narodowców, skandując "Bóg, honor i ojczyzna" ruszył w kierunku ulicy Puławskiej. Obie manifestujące grupy spotkały się po raz kolejny na wysokości dawnego kina Moskwa. Policja znów rozdzieliła manifestujących.
Według wstępnych danych policjanci wylegitymowali co najmniej 50 osób, skierowali co najmniej 20 wniosków o ukaranie do sądu i wystawili co najmniej 9 mandatów karnych. Są one związane z blokowaniem legalnego zgromadzenia.
Jak podaje Onet.pl, policjanci zatrzymali co najmniej jedną osobę w związku z naruszeniem nietykalności funkcjonariusza publicznego.