PolskaWarszawa dzielnie walczy o ten tytuł

Warszawa dzielnie walczy o ten tytuł

Warszawa jest w finale rywalizacji o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Decyzja międzynarodowej Komisji Eksperckiej w czerwcu. Z Mary McCarthy i Tomem Flemingiem, doradzającymi Warszawie w tych staraniach, rozmawia Kacper Białkowski.

Warszawa dzielnie walczy o ten tytuł
Źródło zdjęć: © WP.PL

24.02.2011 | aktual.: 25.02.2011 07:49

Czym jest tytuł Europejskiej Stolicy Kultury (ESK)?

Tom Fleming: ESK to najbardziej prestiżowy i najdłużej istniejący program kulturalny Komisji Europejskiej. A także najważniejsza inicjatywa kulturalna Unii Europejskiej. To wielkie święto kultury, ale przede wszystkim okazja do przemyślenia roli kultury w mieście czy przeprowadzenia na jej bazie poważnej zmiany społecznej. Przez okres przygotowań i sam rok bycia Stolicą Kultury miasto ma szansę postawić kulturę w centrum swoich zainteresowań i dostosować ją do potrzeb czy oczekiwań mieszkańców.

Ten tytuł to oczywiście nagroda. To sygnał od całej UE, że wizja danego miasta i pomysł na jej realizację mogą wiele dać nie tylko lokalnej społeczności, ale też wnieść wiele w życie naszego kontynentu. Uważam, że jest to wielka szansa dla Warszawy na wewnętrzne przemiany czy dopracowanie relacji pomiędzy instytucjami i obywatelami. Poza tym Warszawa ma fantastyczny program! Niestety, ze względu na rywalizację z innymi miastami jest on jeszcze tajny.

A co ten tytuł może przynieść mieszkańcom Warszawy?

M.M.: Już na tym etapie widać, że nie tylko sam tytuł, ale już same starania mogą zmienić Warszawę w jeszcze bardziej otwarte i ciekawe miasto. Zwłaszcza że o tym, do czego posłuży ten tytuł, decydują sami obywatele, np. chcąc miasto zazielenić lub organizując wydarzenia kulturalne w swoich sąsiedztwach. Warszawa może też zyskać sobie należną jej rangę na kulturalnej mapie Europy, za czym oczywiście idzie kulturalna turystyka i masa inwestycji. Przecież większe zainteresowanie całego świata przekłada się np. na wzrost zatrudnienia czy zarobków. Bardzo ważne jest też to, że dzięki temu tytułowi Warszawa może się stać jeszcze lepszym miejscem do życia, a nie tylko do pracy.

Kultura bywa postrzegana jako "robiona dla ludzi", a nie "robiona przez ludzi". Jestem pod ogromnym wrażeniem podejścia Warszawy do rozumienia kultury w powstającym programie - jako wspólnego działania twórczego wszystkich obywateli, a nie tylko potężnych instytucji, jak muzea czy teatry. Więcej nie powiem, bo walczymy przecież z innymi miastami... Poza tym Warszawa naprawdę potrzebuje tego tytułu, jeżeli dalej chce się rozwijać w takim tempie.

Warszawa wygra?

M.M.: Ma ogromne szanse! Jest fantastycznym miastem, które aż kipi od prawdziwej, obywatelskiej kultury. Jednak we współczesnym świecie miasta konkurują ze sobą niczym przedsiębiorstwa. Dlatego niebywale istotne jest wykorzystanie wszystkich atutów Warszawy w tej rywalizacji. A jest ich ogromnie dużo! Od podejścia, przez instytucje, po kapitalnych obywateli. Nie tylko Warszawa potrzebuje tego tytułu - także Europie ogromnie potrzebna jest Warszawa, z jej zaskakującym potencjałem, młodą energią, kreatywnością...

T.F.: Tytuł ESK nie jest po prostu pretekstem do całorocznego festiwalu. To przede wszystkim wielka szansa na zmianę w mieście, rozbudzenie jego obywatelskiego potencjału. A Warszawa na nią zasługuje. Może stać się jeszcze lepszą wizytówką Polski na świecie, na czym skorzysta cały kraj. Będąc Europą, z pewnością wybrałbym Warszawę!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)