Warszawa. Aktywiści z Extinction Rebellion zablokowali miasto. Policja wynosiła ludzi z ulic
Trzy grupy aktywistów próbowały w poniedziałek zablokować stolicę. To aktywiści z Extinction Rebellion działający na rzecz zmiany klimatu. Policja zaczęła usuwać protestujących już po kilkunastu minutach od momentu, kiedy ci pojawili się na ulicach stolicy.
Aktywiści z Extinction Rebellion swój protest zapowiadali jeszcze przed weekendem. Obiecywali, że zablokują Warszawę. W stolicy zebrali się w poniedziałek w godzinach porannych. Wyznaczyli cztery strefy w alejach Jerozolimskich oraz między Nowym Światem a aleją Jana Pawła II. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, gdzie odbędzie się manifestacja.
Przygotowana była również policja, która obstawiła centrum Warszawy i okolice Ronda Dmowskiego. Legitymowała również młode osoby, które zbierały się w okolicy małymi grupkami. W końcu członkowie Extinction Rebellion ujawnili, że główna akcje protestu odbędzie się w samym centrum miasta na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. W zdarzeniu ostatecznie wzięło udział ok. kilkudziesięciu osób - ich blokada była nielegalna.
Protest w Warszawie. Aktywiści chcą zmian na rzecz klimatu
Po kilkunastu minutach funkcjonariusze zaczęli wynosić protestujących. Problemy pojawiły się w przypadku tych osób, które były powiązane między sobą łańcuchami i oponami z obciążeniem. W niektórych przypadkach interweniował też zespół antykonfliktowy. Extinction Rebellion nie chcieli jednak posłuchać mediatorów. W pewnym momencie ze strony policji padło zapewnienie, że nie będą zatrzymywane te osoby, które dobrowolnie opuszczą jezdnię.
Aktywiści podczas protestu śpiewali piosenki, które miały na celu dodać im otuchy. Manifestanci podkreślali, że do akcji przygotowywali się już wcześniej. Na demonstracji były również osoby w kamizelkach o różnych kolorach. Zielone miały dbać o samopoczucie protestujących, białe o pokojowy charakter buntu, a różowe oferowały pomoc o charakterze prawnym i w przypadku spotkań z policją.
Przeczytaj również: Koronawirus oczyścił powietrze? Naukowcy: nie liczmy na spowolnienie zmian klimatycznych
Zaplanowana akcja Extinction Rebellion. Blokada stolicy
- Naszym postulatem jest to, żeby rząd ogłosił alarm klimatyczny. Jeśli nie zadziałamy już teraz, to potem będzie za późno - mówił reporterowi WP Paweł Jasiński, jeden z manifestantów. Aktywiści podkreślali, że Polska powinna jak najszybciej osiągnąć neutralność klimatyczną. Zapowiadają, że protesty będą trwały tak długo, aż rząd nie spełni ich żądań. Jak twierdzą, ich demonstracje będą coraz częstsze.