Waniek: ustawa medialna do Trybunału Konstytucyjnego
Przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Danuta Waniek zwróciła się do Rzecznika Praw
Obywatelskich o skierowanie znowelizowanej ustawy medialnej do
Trybunału Konstytucyjnego.
27.12.2005 | aktual.: 27.12.2005 17:45
Szefowa KRRiT uważa, że ustawa została znowelizowana przez Sejm z naruszeniem konstytucyjnego trybu ustawodawczego. "Pracom ustawodawczym marszałek Sejmu nadał wyjątkowo szybki kalendarz, a przebieg prac w komisjach sejmowych nastąpił z naruszeniem regulaminu Sejmu" - napisała we wniosku do RPO.
Jej zdaniem, ustawa była procedowana w trybie szybszym niż wynikałby z trybu pilnego, ustalonego w art. 123 konstytucji, określającym kiedy Rada Ministrów może uznać uchwalony przez siebie projekt ustawy za pilny. Według Waniek, naruszyło to dotychczasowy ustrój w dziedzinie radiofonii i telewizji.
Główne prace nad nowelizacją ustawy o rtv, Prawa telekomunikacyjnego i Prawa pocztowego toczyły się w Sejmie i w Senacie w bardzo szybkim tempie. Posiedzenia komisji, które pracowały nad ustawą, organizowano nawet dwukrotnie w ciągu jednego dnia, również czytanie ustawy na posiedzeniu plenarnym Sejmu oraz głosowanie nad nią odbyło się w ciągu jednego dnia. Szybkie tempo miały też prace w Senacie. Jedno z posiedzeń senackiej komisji zorganizowano po godz. 22.
Tak szybkie tempo prac krytykowali posłowie PO, SLD i PSL. Posłowie PiS tłumaczyli, że chodzi o sprawne procedowanie ustawy oraz o to, by jej zapisy obowiązywały wraz z nowym 2006 rokiem.
Ustawa, po poprawkach Senatu, trafiła z powrotem do Sejmu. Wieczorem zajmie się nią sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu.
Zdaniem szefowej KRRiT, choć ustawa nie została jeszcze podpisana przez prezydenta, Rzecznik Praw Obywatelskich powinien rozważyć jej zgłoszenie do TK już teraz. To, co się zdarzyło do dzisiaj, kwalifikuje się pod rozwagę; to się już nie zmieni. Spodziewam się, że partie polityczne będą podnosiły inne aspekty niekonstytucyjności tej ustawy, jak np. brak vacatio legis na niektóre zapisy - powiedziała Waniek.
W liście do RPO Waniek zwraca też uwagę na zapis umożliwiający KRRiT podejmowanie działań w zakresie ochrony etyki dziennikarskiej. "Ta nowa właściwość Krajowej Rady nie może jednak przekreślać zakazu cenzury wyznaczonego w konstytucji oraz celu ustanowienia KRRiT, jakim jest stanie na straży wolności słowa i prawa do informacji" - napisała szefowa Rady.
Waniek odnosi się także do zapisu o wygaśnięciu kadencji obecnych członków KRRiT wraz z chwilą ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. Według niej, będzie to oznaczać "czas swoistego bezkrólewia, bo nie zostaną jeszcze powołani nowi członkowie Rady. W ocenie szefowej KRRiT grozi to "zachwianiem demokratycznego porządku władzy publicznej".
Zgodnie z ustawą, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma liczyć 5 członków. Dwóch z nich powoła Sejm, dwóch - prezydent i jednego - Senat.
Kadencja obecnej 9-osobowej KRRiT zakończy się z dniem ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. W ślad za tym prezydent, Sejm i Senat powołają nowych członków Rady. Ich kadencja będzie trwała 6 lat. Przewodniczącym KRRiT zostanie osoba wybrana do tego gremium przez prezydenta.
Nowelizacja przyznaje pierwszeństwo w ubieganiu się o ponowną koncesję na nadawanie programów nadawcom społecznym. Takim nadawcą jest m.in. Radio Maryja. Ustawa przewiduje też m.in. zlikwidowanie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty oraz powołanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej. UKE ma się zajmować m.in. kwestiami dotyczącymi korzystania z częstotliwości, a także rejestrem przedsiębiorców telekomunikacyjnych.
Nad zgłoszeniem ustawy do Trybunału Konstytucyjnego zastanawia się Platforma Obywatelska.