PolskaWanda Traczyk-Stawska. To nie jej pierwszy zatarg narodowcami i Kaczyńskim

Wanda Traczyk-Stawska. To nie jej pierwszy zatarg narodowcami i Kaczyńskim

Weteranka Powstania Warszawskiego w ostatnich latach często występowała publicznie komentują i krytykując to, co dzieje się w Polsce pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, krytykując min. Politykę Jarosława Kaczyńskiego. Często odnosiła się do symboliki powstańczej noszonej przez narodowców, wystąpień polityków, brała udział także w poruszających opinie publiczną wydarzeniach.

Wanda Traczyk-Stawska nie boi się wypowiadać swoich opinii na temat aktualnej sytuacji w kraju
Wanda Traczyk-Stawska nie boi się wypowiadać swoich opinii na temat aktualnej sytuacji w kraju
Źródło zdjęć: © East News

Podczas wiecu opozycji na placu Zamkowym w Warszawie doszło do mocnego incydentu. Zgromadzenie zakłócali narodowcy z Robertem Bąkiewiczm na czele. Przemawiał on m.in. podczas wystąpienia sanitariuszki z Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej.

Bohaterka powstania ostro zareagowała na te prowokacje: "Milcz, głupi chłopie! Milcz, chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli" - mówiła.

- Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi mojej ojczyzny z Europy - wołała sanitariuszka do Roberta Bąkiewicza.

Zobacz także: Wanda Traczyk-Stawska odpowiedziała kontrmanifestantom. "Milcz, głupi chłopie!"

Wanda Traczyk-Stawska nie boi się mocno komentować tego, co dzieję się pod rządami PiS

To nie pierwsze mocne wystąpienie żołnierki Armii Krajowej wobec polityki rządu PiS czy postawom narodowców.

W 2020 roku Wanda Traczyk-Stawka wraz z inną uczestniczką Powstania Warszawskiego Hanną Stadnik wsparły tzw. Strajk Kobiet. Bohaterki skrytykowały orędzie Jarosława Kaczyńskiego, który miał wpiętą w klapę marynarki kotwice Polski Walczącej.

– My, kobiety, nie ustąpimy. Nie tym razem (...) W Powstaniu walczyliśmy wszyscy - i chłopcy i dziewczęta o swoją ludzką godność. Wolność jest składnikiem godności. Jeżeli jesteśmy w tej chwili traktowane jak inkubatory to bardzo przepraszam - mamy prawo walczyć o swoją godność – mówiła cytowana przez natemat.pl Wanda Traczyk-Stawska.

Hanna Stadnik o Jarosławie Kaczyńskim mówiła, że jest "bardzo małym człowieczkiem", który "źle robi dla Polski".

Traczyk-Stawska zachęca do udziału w wyborach

W 2019 roku Wanda Traczyk-Stawska zachęcała do udziału w wyborach parlamentarnych. Wyraziła swoje zaniepokojenie tym, co dzieje się w kraju.

- Jestem bardzo zmartwiona i bardzo cierpię, ponieważ widzę podział społeczeństwa - powiedziała.

- Myślę, że to jest bardzo ważne głosowanie, podobne jak to 4 czerwca, i że instynkt samozachowawczy narodu, który jest bardzo mocny w Polakach, przypomni im o tym, że mają iść do głosowania, bo inaczej nie zmieni się to, co jest, a to nie jest dla wszystkich jednakowo korzystne - tłumaczyła.

Traczyk-Stawska w obronie godności osób LGBT+

Kilka miesięcy wcześniej uczestniczka Powstania Warszawskiego komentowała głosy, które krytykowały podpisanie przez prezydenta stolicy Polski Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT+. Wpis umieściła m.in. Zofia Klepacka, windsurferka i medalistka Igrzysk Olimpijskich: "Mówię kategoryczne NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się".

- My w Powstaniu walczyliśmy przede wszystkim o odzyskanie niepodległości naszej ojczyzny, ale także o to, co było dla nas najważniejsze. O to, żebyśmy byli traktowani nie jak podludzie, tylko żeby każdy z nas był człowiekiem godnym szacunku. O naszą godność ludzką. I każdy, kto wie, czym jest ludzka godność, musi pamiętać, że jej podstawą jest wolność. Że nie wolno nikogo nie szanować dlatego, że ma inny kolor skóry, inne poglądy czy orientację seksualną. O ile nie wyrządza nikomu krzywdy ma prawo taki być - wyjaśniała Traczyk- Stawska.

Wanda Traczyk-Stawska broni symboli Powstania Warszawskiego

Z kolei w 2018 roku łączniczka i sanitariusza AK komentowała klip o Powstaniu Warszawskim z Mikiem Tysonem oraz noszenie opasek czy koszulek powstańczych.

Wanda Traczyk-Stawska odniosła się do noszenia opasek powstańczych na ramieniu, koszulek z Powstaniem Warszawskim czy tatuowaniu sobie znaku Polski Walczącej i wznoszeniu haseł, jak "śmierć wrogom ojczyzny".

- Te hasła są najbardziej przerażające! Nie tylko "śmierć wrogom ojczyzny", ale też te mówiące o białej Polsce, Polsce dla Polaków – stwierdziła w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Podkreśliła, że historia Polski mówi o wielokulturowości.

- Każdy, kto kocha Polskę i chce dla niej pracować powinien żyć w Polsce pod warunkiem, że szanuje prawo, przestrzega Konstytucji i wie, jakie są jego prawa i obowiązki – mówiła.

Traczyk-Stawska skomentowała także klip o Powstaniu Warszawskim, w którym udział wziął skazany za gwałt bokser Mike Tyson.

- To jest skandal! To rzecz, która nie mieści się w głowie. Podobnie jak te koszulki z Powstaniem Warszawskim. Zakłada je sobie taki, który później zatacza się lub chce bić innych za ojczyznę. Albo opaski. My zakładamy sobie opaski tylko na 1 sierpnia. Widok ludzi, którzy udają, że są nami, to obraza – stwierdziła.

Traczyk-Stawska w obronie protestujących matek w Sejmie

Weteranka Powstania Warszawskiego chciała także kilkakrotnie dostać się do Sejmu w czasie protestów osób niepełnosprawnych. Nie została wtedy do nich wpuszczona. Chciała tylko przekazać im pączki przed Dniem Matki.

- Za parę dni święto matki. One wtedy powinny dostać to, co im się należy - powiedziała o kobietach protestujących na sejmowym korytarzu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)