PolskaWanda Nowicka do NIK: czy instytucje związane z Kościołem biorą środki z UE zgodnie z zasadami?

Wanda Nowicka do NIK: czy instytucje związane z Kościołem biorą środki z UE zgodnie z zasadami?

Wicemarszałek sejmu Wanda Nowicka złożyła wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie, czy instytucje związane z Kościołem katolickim, które korzystają z funduszy unijnych, realizują w swych projektach wymaganą przez Unię Europejską zasadę równości płci. W tej samej sprawie fundacja Feminoteka złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że środki unijne zostały wykorzystane niezgodnie z zasadami.

Wanda Nowicka do NIK: czy instytucje związane z Kościołem biorą środki z UE zgodnie z zasadami?
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

08.01.2014 | aktual.: 08.01.2014 15:42

Wanda Nowicka poinformowała, że decyzję o złożeniu wniosku podjęła w związku z przeprowadzonymi przez Fundację Feminoteka badaniami na temat tego, jak instytucje korzystające ze środków UE realizują unijny wymóg uwzględniania w swych projektach zasady równości płci - chodzi o projekty realizowane w latach 2010-13.

Jak mówiła Nowicka, bardzo wiele parafii i instytucji związanych z Kościołem katolickim korzysta z funduszy unijnych, a w związku z tym, jej zdaniem, "powstaje pytanie, w jaki sposób realizują one zasadę gender mainstreamingu". Według niej może być bowiem tak, że organizacje związane z Kościołem katolickim "biorą pieniądze z UE niby na działania, które mają promować równouprawnienie kobiet i mężczyzn, a są one w rzeczywistości wydawane na cele formacyjne czy konfesyjne".

- Biorąc to wszystko pod uwagę doszłam do wniosku, że konieczne jest zbadanie tej sprawy przez stosowne instytucje i w związku z tym dzisiaj złożyłam wniosek kontrolny do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie, jak wygląda wykorzystanie funduszy unijnych ze szczególnym uwzględnieniem tych organizacji i instytucji, co do których można mieć wątpliwości, że realizują zasadę gender mainstreamingu, czyli równouprawnienia w projektach, na które zwrócili się o dofinansowanie - poinformował Nowicka.

Zdaniem wicemarszałek sejmu, "jeśli okaże się, że unijne fundusze są w Polsce wydawane niezgodnie z zasadami, które UE uznała za fundamentalne do tego, by projekty były finansowane, to będzie to fatalnie świadczyło nie tylko o naszym państwie, ale też będzie stawiało pytanie, co rząd robi w kwestii równouprawnienia".

Joanna Piotrowska z Fundacji Feminoteka powiedziała, że z badań przeprowadzonych przez fundację wynika, iż w latach 2010-13 instytucje mające w swej nazwie "katolicki" otrzymały ponad 61 mln zł z samego tylko Europejskiego Funduszu Społecznego. - Jednocześnie mamy do czynienia z nagonką Kościoła katolickiego na politykę równości płci. Podważa się ideę równości płci, czyli gender mainstreaming - zaznaczyła.

Jej zdaniem zachodzą realne podejrzenia, że w Polsce zostało złamane prawo, bo - podkreśliła Piotrowska - zasada równości płci jest w UE zasadą horyzontalną, co oznacza, że musi być uwzględniana we wszystkich projektach, które otrzymują unijne dofinansowanie.

Jak poinformowała, Fundacja Feminoteka złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że środki unijne zostały wykorzystane niezgodnie z zasadami. - Złożyłyśmy też wniosek do ministerstwa rozwoju, które jest odpowiedzialne za wydawanie środków unijnych w Polsce. Złożymy także pismo do Komisji Europejskiej, by skontrolowała działanie instytucji rządowych odpowiedzialnych za przyznawanie środków unijnych - powiedziała Piotrowska.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)