"Walka z wiatrakami". Opanowały ulice, śmietniki i ogrody
W Poznaniu narasta problem związany z rozprzestrzenianiem się populacji szczurów w centrum miasta. Problem zaczął narastać zwłaszcza po rozkopaniu głównej płyty Starego Rynku. Mieszkańcy donoszą o szczurach biegających po ulicach, w śmietnikach a nawet ogródkach.
25.11.2023 18:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W reakcji na szybko rozprzestrzeniająca się plagę szczurów, władze miejskie Poznania podjęły działania deratyzacyjne. Na wielu ulicach rozmieszczono pułapki z trutkami. Niemniej jednak, działania te nie są wystarczająco skuteczne. Pomimo regularnego rozmieszczania trutek, liczba szczurów nadal systematycznie się zwiększa. Mieszkańcy uważają, że to "walka z wiatrakami". Informują także, że "każdy worek się rusza". O sytuacji poinformował polsatnews.pl.
Przedstawiciele władz potwierdzają, że stacje deratyzacyjne zostały umieszczone nie tylko w budynkach, ale także na terenach remontowanych, zwłaszcza w okolicach Starego Rynku. Rzeczniczka prasowa Prezydenta Poznania i Urzędu Miasta, Joanna Żabierek, informuje o kolejnych próbach zwalczania gryzoni w tych obszarach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Nowotna, zastępczyni dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej, uznaje obecną skalę problemu za niezwykłą i zauważa, że aktywność szczurów może być spowodowana zarówno poszukiwaniem pożywienia na zimę, jak i pracami ziemnymi.
- Gryzonie te są bardzo inteligentne, a to sprawia, że walka z nimi jest niezwykle trudna - podkreśla Nowotna.
W działania przeciwko pladze szczurów zaangażowana jest także Straż Miejska. Prowadzi działania mające na celu zlokalizowanie miejsc gniazd gryzoni. Mieszkańcy, zaniepokojeni sytuacją, podejmują również własne inicjatywy, organizując grupowe dezynsekcje przy udziale wspólnot mieszkaniowych.
Czytaj także:
Źródło: polsatnews.pl