Walka kobiet o kobiety w sejmie
Posłanka Ruchu Palikota i posłanka PO chcą powołać Parlamentarną Grupę Kobiet. Obie chcą siebie nawzajem zaprosić, ale każda ma inna wizję działania kobiecego gremium w sejmie - informuje "Rzeczpospolita"
03.01.2012 | aktual.: 03.01.2012 09:56
Zapowiada się rywalizacja między wicemarszałek Sejmu Wandą Nowicką z Ruchu Palikota a Magdaleną Kochan z PO, dotychczasową przewodniczącą Parlamentarnej Grupie Kobiet. Obie panie planują spotkania inaugurujące powstanie grupy w tej kadencji. Wanda Nowicka podkreśla, że chciałaby, aby grupa była łącznikiem między parlamentem a organizacjami kobiecymi.
- Powinnyśmy raczej nawiązać do tego, co działo się w latach 90. Chciałabym także, aby patronką grupy była Barbara Labuda - mówi Nowicka. Labuda jest współtwórczynią pierwszej Parlamentarnej Grupy Kobiet w parlamencie w 1990 r., opowiada się m.in. za depenalizacją aborcji. W Platformie jest obawa, że Nowicka zechce wykorzystać Parlamentarną Grupę Kobiet do forsowania swoich idei.
Kochan deklaruje, że na spotkaniu inaugurującym powstanie grupy chętnie widziałaby m.in. Nowicką. - Powinnyśmy spotkać się wszystkie i ocenić, czy jest jakaś wspólna przestrzeń, jakaś płaszczyzna, na której mogłybyśmy działać bez sporów - mówi Magdalena Kochan. Grupa kobiet w poprzedniej kadencji Sejmu skupiała się m.in. na działaniach dotyczących profilaktyki zdrowia kobiet.
Zdaniem Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, wiceszefowej Klubu PO to, że są już dwa spotkania inicjujące powstanie grupy, zniechęci do niej wiele kobiet. - Gdyby była rzeczywiście jakaś wspólna płaszczyzna porozumienia dla kobiet ze wszystkich klubów, sytuacja byłaby inna. Ale obawiam się, że takiej płaszczyzny nie ma - mówi.