Wałęsa: wyrok ws. kopalni "Wujek" może pomóc w poznaniu całej prawdy o tej zbrodni
Zdaniem Lecha Wałęsy, wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach ws. masakry górników w kopalni "Wujek" może doprowadzić do pełnego ujawnienia mechanizmu tej komunistycznej zbrodni.
W tej sprawie zawsze mówiłem, że trzeba wyjaśnić odpowiedzialność "miecza, ręki i głowy". To jest w dalszym ciągu tylko rozliczanie miecza. A gdzie jest zarządzanie, gdzie są ci, którzy im to zlecili. I gdzie jest ta "głowa", która tym wszystkim kręciła - powiedział b. prezydent.
Wałęsa ma nadzieję, że wyrok katowickiego sądu "przesunie nas" w kierunku wyjaśnienia pozostałych okoliczności śmierci górników.
Może teraz obciążeni wyrokami powiedzą coś więcej. To powinno coś dać. Może przestali się już bać i zaczną coś mówić. I z tego punktu widzenia to jest w porządku. Taki wyrok powinien skłonić ich do ujawnienia prawdy: kto za tym stał, jak wyglądały przygotowania - dodał Wałęsa.
Sąd Okręgowy w Katowicach skazał na 11 lat więzienia Romualda Cieślaka, b. szefa plutonu specjalnego ZOMO z kopalni "Wujek" i "Manifest Lipcowy"; kary 3 lat oraz 2 i pół roku wymierzył jego podwładnym oraz uniewinnił b. wiceszefa MO z Katowic Mariana Okrutnego. Sąd umorzył także sprawę jednego z zomowców z "Manifestu Lipcowego".