Wałęsa skomentował zmiany w rządzie. Padły mocne słowa
- Morawiecki wraz z ojcem nie miał wstępu do mojego biura. Tak go traktowaliśmy i tak go w dalszym ciągu traktujemy - oznajmił były prezydent Lech Wałęsa, komentując zmianę na stanowisku premiera. W jego ocenie, zmiany w rządzie są bezsensowne. Nie oszczędził też mocnych słów Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- To nie są żadne zmiany - stwierdził Wałęsa w rozmowie z TVN24. Pytany, jakim premierem - jego zdaniem - będzie Mateusz Morawiecki, odparł, że "to żaden premier", a "wszystkim kręci Kaczyński ponad prawem".
- Morawiecki wraz z ojcem nie miał wstępu do mojego biura. Tak go traktowaliśmy i tak go w dalszym ciągu traktujemy - podkreślił Wałęsa.
Dopytywany, dlaczego prezes PiS Jarosław Kaczyński sam nie zdecydował się objąć stanowiska premiera, odparł: "Bo był tchórzem, jest i pozostaje (...) Kombinował, kłamał, oszukiwał i w dalszym ciągu to robi".
W rozmowie z RMF FM z kolei, zmianę na stanowisku premiera były prezydent nazwał "bezsensowną". Dodał, że nie przewiduje konkretnych roszad w rządzie nowego premiera. Przekonywał za to, że "jak najszybciej trzeba dokonać dużej zmiany". - Polska musi obronić demokrację - zaapelował.
To nie koniec zmian
Do głosowania ws. wotum zaufania dla nowego rządu ma dojść w najbliższy wtorek. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wymiana premiera to tylko początek zmian. Szersza rekonstrukcja ma nastąpić w styczniu.
Z informacji, które w czwartek wieczorem przekazała rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek, wynika, że Beata Szydło będzie pełniła "eksponowane miejsce w rządzie". Nieoficjalnie mówi się o funkcji wicepremiera.