Wałęsa: mogłem narzucić siłą dyktaturę personalną
Mogłem narzucić siłą dyktaturę personalną, ale my wszyscy zaakceptowaliśmy reguły demokracji - powiedział Lech Wałęsa podczas wykładu w Trydencie na północy Włoch. Były prezydent przebywa w Trydencie na zaproszenie tamtejszych władz.
- Rewolucjoniści tacy jak Fidel Castro ponieśli klęskę, a ludzie "Solidarności" nie, bo przekształcili "zwycięstwo w demokrację i pluralizm" - powiedział były prezydent.
W wystąpieniu pod hasłem "Solidarność w XXI wieku" były polski prezydent podkreślił: - Mogłem narzucić siłą dyktaturę personalną, ale my wszyscy zaakceptowaliśmy reguły demokracji. Dlatego wygraliśmy, ocalając naszą rewolucję.
- Także dzisiaj, 30 lat po narodzinach "Solidarności", trzeba przekonywać, że nie można wygrać i realizować swych ideałów, uciekając się do siły - zaznaczył laureat Pokojowej Nagrody Nobla, cytowany przez Ansę.
- W latach 80. my w "Solidarności" byliśmy przeciwko komunizmowi i kapitalizmowi, ale w trakcie naszej walki zrozumieliśmy, że nie ma trzeciej drogi. I dlatego nie mogliśmy zrobić nic innego, jak oddać się idei ekonomii rynkowej - oświadczył Wałęsa.
W dalszej części swego wykładu były prezydent mówił: - Michaił Gorbaczow poniósł porażkę, podejmując niemożliwą próbę zreformowania radzieckiego komunizmu, a jednak otrzymał Nagrodę Nobla. Gorbaczow odegrał pozytywną rolę w upadku komunizmu, ale został zmuszony do tego dzięki rewolucji "Solidarności" - dodał Wałęsa.