PolskaWałęsa ma przeprosić za "małpę z brzytwą" i "wariata"

Wałęsa ma przeprosić za "małpę z brzytwą" i "wariata"

B. prezydent Lech Wałęsa ma przeprosić b.
działacza wolnych Związków Zawodowych Krzysztofa Wyszkowskiego za
naruszenie dóbr osobistych - orzekł Sąd Okręgowy w
Gdańsku.

Wałęsa ma przeprosić za "małpę z brzytwą" i "wariata"
Źródło zdjęć: © WP.PL

11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 15:57

Sprawa dotyczy audycji w TVN24 z 9 czerwca 2005 r. W jej trakcie Wałęsa użył wobec Wyszkowskiego takich epitetów jak m.in. "małpa z brzytwą" i "wariat". Dyskusja, w której uczestniczył też b. opozycjonista Henryk Wujec, dotyczyła tego, czy Instytut Pamięci Narodowej powinien przyznać Wałęsie status pokrzywdzonego przez aparat bezpieczeństwa PRL.

Wałęsa ma przeprosić Wyszkowskiego na własny koszt, w ciągu miesiąca na antenie TVN24.

Sąd, nakazując Wałęsie przeprosić Wyszkowskiego, podkreślił m.in., że od b. prezydenta jako osoby publicznej i "znamienitego polityka" należy wymagać "szczególnej kultury słowa".

Zdaniem sądu, użyte przez Wałęsę słowa o Wyszkowskim - "wariat, głupiec, małpa z brzytwą, chory debil" - są uznawane przez wszystkich za obraźliwe._ Jest to oczywiste dla każdego i to nie podlega dyskusji. Każdy, kto w taki sposób zostałby nazwany, jest znieważony_ - podkreśliła w uzasadnieniu sędzia Ewa Karwowska.

W opinii sądu, postawa Wałęsy tym bardziej nie może zasługiwać na usprawiedliwienie, bo słowa te padły z jego ust, gdy był całkowicie spokojny._ Nie był w stanie silnego wzburzenia, był też kilkakrotnie upominany przez dziennikarza prowadzącego audycję. Pozwany od wielu lat obraca się w świecie wielkiej polityki. Jego wypowiedzi publiczne dla mediów są dla niego rzeczą zupełnie zwyczajną_ - podkreślono.

Gdański sąd odrzucił jednocześnie drugą część pozwu Wyszkowskiego, w którym ten domagał się od Wałęsy przeprosin także za nazwanie go agentem i zdrajcą. W ocenie sądu, b. prezydent miał prawo tak powiedzieć w sytuacji, kiedy Wyszkowski po raz kolejny zarzucił mu tajną współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.

Sąd uznał, że powtarzanie takiego oskarżenia wobec Wałęsy jako założyciela "Solidarności" przed obchodami 25. rocznicy powstania związku, "podważały jego autorytet".

Po raz kolejny pozwany został nazwany agentem i zdrajcą bez żadnych podstaw, ponieważ powód nie przedstawił nigdy żadnych dowodów potwierdzających jego słowa. Zatem stwierdzenie pozwanego, że "albo ja jestem agentem i zdrajcą, albo Wyszkowski jest agentem i zdrajcą", znosi bezprawność działania pozwanego - uzasadnił sąd.

Po wyroku Wałęsa przyznał, że słowa, których użył wobec byłego kolegi z opozycji, były obraźliwe. Można to potraktować jako klasykę, że nie wolno tak robić.B. prezydent nadal rozważa jednak możliwość złożenia apelacji.

Wcześniej, podczas rozprawy, Wałęsa zarzekał się, że nie zamierza wycofywać się ze słów, wypowiedzianych przed dwoma laty._ Jestem gotów te słowa powtórzyć, byłem obrażany i poniżany; okoliczności mnie usprawiedliwiały_ - wyjaśnił Wałęsa.

Przed zamknięciem procesu Wyszkowski zażądał ukarania Wałęsy za słowa wypowiedziane pod swoim adresem. Argumentował, że jest to niezbędne dla jakości życia publicznego, gdyż b. prezydent "od dłuższego czasu wulgaryzuje debatę publiczną". W sądowym pozwie b. działacz WZZ domagał się od Wałęsy jedynie przeprosin, bez finansowego zadośćuczynienia.

Wyszkowski był zadowolony z wyroku sądu. Jestem zaskoczony tym, że w Gdańsku można jednak skazać Wałęsę, co dobrze wróży w dwóch pozostałych sprawach- dodał. Chodzi o procesy o zniesławienie, które Wałęsa wytoczył Wyszkowskiemu. Pierwszy dotyczy oskarżeń Wyszkowskiego o agenturalną przeszłość b. prezydenta. Drugi zaś - wypowiedzi Wyszkowskiego, że w październiku 1981 r., podczas pobytu w Paryżu, delegacja "S" oskarżyła Wałęsę o kradzież pieniędzy, które otrzymał od związkowców francuskich. W obu sprawach zapadły nieprawomocne wyroki uznające, że b. działacz WZZ naruszył dobra osobiste Wałęsy.

Wyszkowski zapowiedział jednocześnie, że odwoła się od części poniedziałkowego wyroku sądu, odrzucającej żądanie przeprosin za nazwanie go przez Wałęsę "agentem i zdrajcą".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)