Wałęsa był analfabetą? Miller wyśmiewa linię obrony prezydenta
Pełnomocnik Lecha Wałęsy, prof. Jan Widacki, bronił byłego prezydenta podczas konferencji prasowej. Mówił nie tylko o bezzasadnych wnioskach IPN, ale także o problemach z pisaniem oskarżanego o współpracę z SB byłego lidera Solidarności.
"Lech Wałęsa na początku lat 70 prawie nie umiał pisać" - zacytował na Twitterze Leszek Miller. Były premier wyśmiał linię obrony przedstawioną przez Jana Widackiego, pełnomocnika Lecha Wałęsy. "No nie, Polska Ludowa zlikwidowała analfabetyzm znacznie wcześniej" - kończy tweeta.
Widacki bronił Wałęsy przed doniesieniami IPN, który potwierdził autentyczność podpisów Wałęsy na dokumentach SB. Tym samym miała się potwierdzić teza o tożsamości byłego prezydenta i TW Bolka.
Widacki podkreślał także, że nie można opierać się na opinii ekspertów jednej instytucji, zwłaszcza podległej nieprzychylnemu Wałęsie rządowi. "Procesowo nic nie ustalono, a przedstawiono to tak, jakby wszystko było jasne" - podkreślał.