Wałbrzyscy górnicy zawiesili protest głodowy
Pięciu byłych górników, prowadzących od 22
dni w Wałbrzychu głodówkę i domagających się jak najszybszej
nowelizacji ustawy o restrukturyzacji górnictwa, tak by mieli
prawo do emerytur, postanowiło zawiesić protest do 11
lipca.
21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 14:17
Głodujący występują w imieniu ok. 50 byłych górników, którzy po zamknięciu wałbrzyskich kopalń stracili prawo do pobierania rent, a nie nabyli uprawnień do górniczych emerytur.
Jak poinformował Andrzej Byra ze Stowarzyszenia Ubezpieczonych w Wałbrzychu, w siedzibie którego protestowali górnicy, postanowili oni jeszcze raz dać szansę politykom na pozytywne załatwienie ich problemu. Wiemy, że są problemy legislacyjne z nowelizacją. Liczymy jednak, że do 11 lipca uda się wszystko załatwić - powiedział Byra. Dodał, że górnicy są w bardzo złym stanie psychicznym i fizycznym. Koniecznie muszą odpocząć. Takie są zalecenia lekarzy.
We wtorek w Sejmie połączone komisje gospodarki i polityki społecznej powołały specjalną podkomisję, która ma wypracować rozwiązanie problemu górników ze zlikwidowanych wałbrzyskich kopalń.
Według protestujących, w ustawie o restrukturyzacji górnictwa powinien być zapis umożliwiający im pobieranie 60 proc. emerytury górniczej. Warunkiem byłoby przepracowanie pod ziemią co najmniej 5 lat i pobieranie renty z powodu choroby zawodowej, np. pylicy, przez co najmniej 10 lat.
Wałbrzyscy b. górnicy kilkakrotnie wznawiali i zawieszali protest. Pierwszy raz protestowali rok temu, w czerwcu 2005 r. Do protestu wrócili na początku maja 2006 r. Wznawiając go zapowiedzieli, że tym razem "nie dadzą się zwieść obietnicami polityków" i nie przerwą głodówki, dopóki nowelizacja ustawy nie trafi do Sejmu.