Trwa ładowanie...
05-09-2008 08:35

Wagary wycenione

Rodzice zapłacą nawet pięć tysięcy złotych kary za notoryczną nieobecność swych dzieci w szkole.

Wagary wycenioneŹródło: PAP
d4hx0hb
d4hx0hb

Zmiany w ustawie o systemie oświaty, które weszły w życie wraz z nowym rokiem szkolnym, mają zmobilizować dzieci i młodzież do uczęszczania na lekcje. Sprecyzowano między innymi pojęcie „niewypełnienia obowiązku szkolnego i nauki”. Nie jest wypełniany, gdy uczeń ma 50 procent nieusprawiedliwionych godzin lekcyjnych w miesiącu.

– Jeśli uczeń wagaruje, nauczyciel powinien powiadomić rodzica, może także obniżyć ocenę z zachowania, a gdy to nie pomaga, szkoła może wystąpić do organu prowadzącego, jakim jest wójt, burmistrz czy prezydent miasta, o nałożenie na rodziców kary pieniężnej – wyjaśnia Władysław Frączek, naczelnik wydziału kształcenia i nadzoru w MEN. Kara może sięgnąć nawet pięciu tysięcy złotych. – Takie rozwiązanie jest bardzo dobre, w przypadku gdy rodzina w miarę dobrze funkcjonuje, a rodzice trochę lekceważą sobie obowiązek szkolny – ocenia Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Dodaje jednak: – Natomiast zupełnie nie podziała na środowiska patologiczne. I nie sądzę, by karanie takich ludzi było humanitarne.

Według psycholog Ewy Czerniakowskiej kary finansowe dla rodzin dysfunkcyjnych mogą być nie do ściągnięcia, ale ogólnie chwali przepis: – Nie jest zły. Takie mamy prawo, że rodzice odpowiadają za szkody spowodowane przez dzieci. Podobnie jest z wybitą szybą, za którą rodzic musi zapłacić, i w tę stronę poszła ustawa.

Nauczyciele ustępstw nie przewidują: do nieusprawiedliwionych godzin będą doliczać absencję w dniu wagarowicza.

d4hx0hb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hx0hb
Więcej tematów