W zamachu w Iraku zginęli trzej marines i dwaj tłumacze
Trzej żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej i dwaj tłumacze zginęli w mieście Garma, 30 km na północny zachód od Bagdadu - podały źródła wojskowe USA.
Za atakiem - według tych źródeł - kryje się Al-Kaida.
Trzej marines i dwaj ich tłumacze zginęli w akcji przeciwko nieprzyjacielowi w prowincji Anbar- stwierdza komunikat wojskowy.
Komunikat nie precyzuje, czy amerykańscy żołnierze i ich tłumacze zginęli wskutek zamachu samobójczego, w którym w tej prowincji zabito w czwartek 20 dowódców milicji irackiej, walczącej przeciwko lokalnemu oddziałowi Al-Kaidy.
Prowincja Anbar jest od dawna bastionem rebeliantów sunnickich.
Źródło artykułu: 
