W USA wzrasta liczba imigrantów
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba
imigrantów w USA wzrosła o 16% - podało amerykańskie Biuro
Spisu Ludności. Osoby urodzone za granicą stanowiły w 2005 r. 12,4% populacji USA, co oznacza wzrost o 1,2% od 2000 r.
Dla ścisłości, najnowsze dane dotyczą jedynie osób mieszkających w gospodarstwach domowych (rodzinnych), a nie zakwaterowanych grupowo, jak np. studenci w akademikach, czy więźniowie. Te ostatnie kategorie stanowią jednak względny margines, nie zmieniający zasadniczo ogólnego wzrostowego trendu.
W sumie, w USA mieszka obecnie 35,7 miliona imigrantów - o 4,9 mln więcej niż w 2004 r. Liczba ta obejmuje wszystkich urodzonych poza granicami Ameryki, a więc obywateli USA, posiadaczy "zielonej karty" (prawa stałego pobytu) oraz nielegalnych imigrantów.
Imigrantów z Polski jest, według spisu, 460.342, co oznacza spadek o ok. 5 tysięcy w porównaniu z rokiem 2000.
Najnowsze dane świadczą o utrzymywaniu się wzrostowego trendu - w latach 1990-2000 liczba imigrantów zwiększyła się z 19,8 miliona do 31,1 miliona, a więc aż o 57%.
Najwięcej imigrantów to przybysze z Meksyku - 11 milionów, a następnie z Chin (1,8 mln) i Indii (1,4 mln). Imigranci koncentrują się głównie w stanach południowego zachodu: Kalifornii, Teksasie, Nowym Meksyku i innych, a także na Florydzie, w Nowym Jorku i New Jersey.
Ostatnio jednak coraz więcej przybyszów napływa także do innych stanów, gdzie dawniej raczej się nie osiedlali, jak Missouri, Colorado i stany Nowej Anglii (wybrzeże północno-wschodnie).