W Unii nam się podoba
Poparcie dla Unii w ciągu roku wyraźnie
wzrosło. Dziś trzech na czterech Polaków opowiada się za
integracją - informuje "Rzeczpospolita" na podstawie wyników
ankiety przeprowadzonej przez Pracownię Badań Społecznych.
30.04.2005 | aktual.: 30.04.2005 10:23
Na kilka tygodni przed rozszerzeniem zwolenników Unii było 61 proc. Zmiana nastrojów w ciągu roku członkostwa jest bardzo widoczna. Kiedy w lutym 2004 gazeta zadała takie samo pytanie, integracji sprzeciwiało się 28 proc. badanych. Dziś niechętnych Unii jest 18 proc. Polaków.
Przed rozszerzeniem największa grupa Polaków (41 proc.) uważała, że nasz kraj więcej na integracji straci niż zyska. Dziś oceny są lepsze. Co prawda najwięcej jest takich, którzy uważają, że korzyści i straty się równoważą (38 proc.), jednak niemal co trzeci Polak (31 proc.) jest zdania, iż nasz kraj zyskał na członkostwie - relacjonuje "Rzeczpospolita".
Kto jest największym euroentuzjastą? To żadna niespodzianka - głównie młodzi. Im badani starsi, tym mniejsze poparcie dla Unii. Wśród osób poniżej 24 roku życia zwolenników integracji jest niemal 90 proc., wśród badanych, którzy ukończyli 60 lat - 57 proc.
"Poparcie dla Unii Europejskiej ma w polskim społeczeństwie głębokie podstawy. Ludzie widzą, że nie sprawdziły się negatywne zapowiedzi sprzed rozszerzenia" - komentuje na łamach gazety prof. Andrzej Rychard, politolog z Polskiej Akademii Nauk. "W dodatku byliśmy świadkami wielu pozytywnych zaskoczeń - np. poprawa sytuacji na wsi. Nie ma się zatem co dziwić tak znacznemu wzrostowi poparcia dla integracji - dodaje profesor na łamach "Rzeczpospolitej". (PAP)