W UE napad na bank co 90 minut
Co 90 minut w Unii Europejskiej dochodzi do napadu na bank - pisze "Financial Times" i podkreśla, że wzrasta też brutalność rabunków.
Dotychczas banki za główne ryzyko w swej działalności uważały przerost przepisów, niewypłacalność kredytobiorców czy załamanie się rynków giełdowych - podkreśla gazeta. Jednak - jak wskazuje dziennik - raport Stowarzyszenia Banków Europejskich (FBE) jasno stwierdza, że tradycyjne zagrożenie, takie jak napad rabunkowy, nadal uważane jest za istotne.
Najbardziej niepokojącym odkryciem zaznaczonym w raporcie, według "FT", jest brutalność napastników, którzy coraz częściej posługują się ładunkami wybuchowymi albo porywają pracowników banków.
Niepokój wzbudza, według autorów raportu, wzrost i intensywność przemocy w atakach na zabezpieczone konwoje, w których biorą udział "zorganizowane gangi działające ponad granicami, (używając) wszelkich możliwych środków, w tym broni ciężkiej i materiałów wybuchowych".
W cytowanym przez dziennik raporcie podkreśla się, że poziom przemocy będzie wzrastał.
FBE wskazuje, że w 2004 roku w 25 krajach Unii Europejskiej oraz Szwajcarii, Norwegii i Islandii dokonano 5.864 napadów na banki - nieco więcej niż w r. 2003. W sumie skradziono 96,6 mln euro, o 19 procent mniej niż w 2003 roku. Raport nie uwzględnia jednak napadu na bank w Irlandii Północnej z grudnia 2004 roku, kiedy to rabusie skradli 26,5 mln funtów (ponad 38 mln euro).
Stowarzyszenie nie dysponuje nowszymi danymi.
Raport dzieli też napastników na dwie kategorie: dobrze przygotowanych, często stosujących skrajną przemoc zawodowców, których celem są wielkie pieniądze, oraz amatorów, których satysfakcjonuje mniejszy łup.