PolskaW tym mieście jest najwięcej dawców szpiku

W tym mieście jest najwięcej dawców szpiku

W poznańskiej bazie danych potencjalnych dawców szpiku będziemy mieli w tym roku blisko 20 tysięcy osób.

To jednak wciąż o wiele za mało. Niemcy, którzy bank dawców szpiku zaczęli tworzyć o wiele wcześniej niż u nas mają w swojej ogólnokrajowej bazie już 4 miliony osób. To znacznie zwiększa prawdopodobieństwo znalezienia dawcy dla chorych na białaczkę.

- A trzeba pamiętać, że w przypadku białaczki to często jedyny sposób w walce z tą chorobą - przypomina Krzysztof Olbromski dyrektor Regionalnego Centrum krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu.

Dlatego wciąż poszukuje się chętnych, którzy rejestrowaliby się w bazie danych. Zwłaszcza, że rejestracja jest w zasadzie bezbolesna, wszystko wygląda mniej więcej podobnie jak przy standardowym oddawaniu próbki krwi. W bazie potencjalnych dawców szpiku mogą być tylko osoby zdrowe, pomiędzy 18, a 45 rokiem życia.

- Ważne też, by byli to ludzie o naszej specyfice antygenowej. Choremu w Polsce najłatwiej dawcę znaleźć wśród Polaka, ewentualnie Niemca - tłumaczy dyrektor Olbromski. To wynika ze specyfiki genowej osób żyjących od setek lat na terenach środkowej Europy.

Aby zbiór potencjalnych dawców szpiku działał skutecznie powinno być w nim zarejestrowanych minimum 200 tysięcy osób. Wtedy znalezienie przez chorego zgodnego dawcy staje się prawdopodobne. Na terenie Polski jest osiem ośrodków, które pozyskują dawców do polskiego rejestru. W Poznaniu w tym roku powinien zostać zarejestrowany 20 tysięczny dawca szpiku ( w 2011 roku zarejestrowało się już 6500 osób).

- To będzie najlepszy wynik w kraju. Jednak tu nie chodzi o rywalizację. Ważne jest raczej by wszystkie ośrodki się wspierały. Działamy przecież wspólnie dla dobra chorych na białaczkę - zaznacza Krzysztof Olbromski.

Do ośrodków, gdzie można rejestrować się jako dawca wciąż najwięcej zgłasza się ludzi młodych, w tym studentów. Co ciekawe Polski rejestr jest tańszy dla chorego niż ten z zagranicy, gdzie korzystanie z banku dawców kosztuje blisko 100 tysięcy złotych. W Polsce to suma pięciokrotnie mniejsza.

W stolicy Wielkopolski tworzenie banków potencjalnych dawców szpiku aktywnie wspiera Drużyna Szpiku, w której działają takie znane osoby jak mistrz olimpijski Szymon Ziółkowski, aktorka Katarzyna Bujakiewicz, czy piosenkarka Sylwia Grzeszczak. - To oczywiste, ze na takie akcje człowiek zawsze znajduje czas. Przecież dawca szpiku bezpośrednio ratuje życie innej osobie. Tego nie da się przeliczyć na pieniądze. To wielki dar - przekonuje Szymon Ziółkowski.

Każdy może zostać dawcą szpiku

W akcje poboru próbek dla banków potencjalnych dawców szpiku angażują się również inne instytucje i organizacje współpracujące z RCKiK w Poznaniu takie jak np. Wielkopolskie Koło IIA Polska, z którego inicjatywy odbędzie się w najbliższym czasie akcja w siedzibie GlaxoSmithKline w Poznaniu. 09/12/2011 - GlaxoSmithKline Poznań ul. Grunwaldzka 189 od 11 do 15

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)