W szpitalu poważnie poparzono noworodka
Prokuratura rejonowa w Strzelinie wszczęła śledztwo w sprawie poparzenia noworodka, do którego doszło w tamtejszym szpitalu. Dziecko w poważnym stanie trafiło do wrocławskiego szpitala.
04.04.2008 | aktual.: 04.04.2008 16:20
Jak powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, śledztwo prowadzone jest w związku z narażaniem na utratę życia lub zdrowiu noworodka.
Nie wiadomo, jak dokładnie doszło do wypadku. Zostanie to ustalone przez biegłych sądowych - dodała Klaus.
Do poparzenia dziewczynki doszło w poniedziałek wielkanocny. Dwie godziny po narodzeniu, pielęgniarka przywiozła dziecko do matki, która zauważyła, że kocyk, którym przykryte było niemowlę, jest mokry.
_ Nowo narodzone dzieci transportuje się w wózkach z dwoma termoforami, aby nie zmarzły. Jedna z badanych wersji wydarzeń zakłada, że jeden z termoforów uległ rozszczelnieniu i w ten sposób doszło do poparzenia_ - powiedziała Klaus.
Dziecko zostało również przebadane przez biegłego, który stwierdził poważne oparzenia. Blizny po nich mogą zostać na całe życie.
Nie wiadomo jeszcze, czy w związku ze sprawą postawione zostaną komukolwiek zarzuty.