W Syrii użyto gazu bojowego? Reżim i opozycja wzajemnie się oskarżają
Nawet 1300 osób mogło zginąć w środę w ataku w Syrii w regionie Damaszku, o który tamtejsza opozycja oskarża siły wierne Baszarowi al-Asadowi. Reżim miał użyć gazu bojowego - sprzeciwia się jednak tym oskarżeniom, twierdząc, że atak sarinem jest propagandowym działaniem opozycji. Tymczasem z Syrii napływają dramatyczne obrazy ofiar, wśród których są małe dzieci.
22.08.2013 | aktual.: 22.08.2013 11:00
Zobacz również: Ta dziewczynka przeżyła atak gazowy.
- Ofiary przywożono z rozszerzonymi źrenicami, zimnymi kończynami i pianą na ustach. Lekarze twierdzą, że to typowe objawy u ofiar gazów bojowych - powiedziała agencji Reutera pielęgniarka z Syrii Bajan Baker.
W nocy z środy na czwartek pilnie zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ. Po spotkaniu oświadczono, że należy wyjaśnić zarzuty syryjskiej opozycji, iż siły reżimowe użyły w rejonie Damaszku gazu bojowego. Rada nie zażądała jednak przeprowadzenia śledztwa przez inspektorów ONZ, którzy obecnie przebywają w Syrii (czytaj więcej)
.