W styczniu premiera megaprodukcji o Powstaniu Wielkopolskim
- Filmu z taką liczbą ujęć efektowych w polskim kinie jeszcze nie było – zapowiada Łukasz Barczyk, reżyser filmu „Hiszpanka”, który 23 stycznia wejdzie na ekrany polskich kin.
Pomysł nakręcenia filmu fabularnego opowiadającego o Powstaniu Wielkopolskim rzucił kilka lat temu Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, który wziął na barki Urzędu Marszałkowskiego główny ciężar sfinansowania całego przedsięwzięcia. Konkurs na scenariusz wygrał Łukasz Barczyk, który został także reżyserem.
Premiera„Hiszpanki”, bo tak brzmi tytuł filmu, miała uświetnić 95. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, ale na kilka miesięcy przed tą datą ogłoszono, że terminu nie uda się dotrzymać.
- Wyjaśniłem panu marszałkowi, że możemy mu przygotować film na tę rocznicę, ale spytałem, czy zamiast filmu na konkretną datą nie wolałby otrzymać filmu najwyższej jakości, dopracowanego w najdrobniejszym detalu i pan marszałek zgodził się poczekać, za co jestem mu bardzo wdzięczny – przyznaje Barczyk.
Przesunięcie premiery związane było z opracowaniem efektów specjalnych, których w „Hiszpance” ma być wyjątkowo dużo.
- Samych ujęć efektowych jest 450, dla porównania w przeciętnym filmie fabularnym wszystkich ujęć w ogóle jest około 900 – wyjaśnia reżyser, zapewniając, że tylu efektów nie było w żadnym innym polskim filmie.
27 grudnia, czyli dokładnie w 96. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego w poznańskim Teatrze Polskim odbędzie się uroczysta prapremiera „Hiszpanki”, ale będzie to pokaz zamknięty. Na ekrany kin film wejdzie dopiero 23 stycznia, ale 1200 widzów będzie miało szansę obejrzeć film już kilka dni wcześniej.
- To specjalny prezent od nas dla Wielkopolan – wyjaśnia marszałek Woźniak. – Dystrybucją biletów zajmą się wybrane redakcje poznańskich mediów, a film będzie można zobaczyć w dniach od 19 do 21 stycznia w Multikinie – dodaje.
Fabuła „Hiszpanki” opiera się na historii grupy spirytystów, która u schyłku pierwszej wojny światowej za pomocą swoich zdolności parapsychicznych chce uchronić Ignacego Paderewskiego przed mentalnym atakiem wybitnego medium – Doktora Abuse, pracującego dla pruskiej armii. Tłem historycznym dla fabuły jest Powstanie Wielkopolskie. W filmie grają m.in. hollywoodzki aktor Crispin Glover, Jan Frycz, Jan Peszek i Jakub Gierszał. Budżet „Hiszpanki” to ok. 24 mln zł – dla porównania budżet filmu „Miasto 44” wyniósł 25 mln zł.