ŚwiatW Strefie Gazy rośnie napięcie, Hamas boi się utraty kontroli

W Strefie Gazy rośnie napięcie, Hamas boi się utraty kontroli

Dobra passa rządzącego Strefą Gazy Hamasu skończyła się wraz z przewrotem w Egipcie, gdzie armia odsunęła od władzy sojusznika tego ugrupowania - Bractwo Muzułmańskie. Osamotniony w regionie Hamas zaczyna się martwić, a obawy maskuje prężąc muskuły.

W Strefie Gazy rośnie napięcie, Hamas boi się utraty kontroli
Źródło zdjęć: © AFP | Mahmud Hams

02.10.2013 | aktual.: 02.10.2013 14:31

Parady wojskowe, wzywanie aktywistów i politycznych dysydentów na przesłuchania, publiczne groźby pod adresem krytyków rządów Hamasu, zamykanie mediów - to tylko niektóre z oznak paniki tego radykalnego palestyńskiego ugrupowania.

Gdy Egipcjanie obalili prezydenta Hosniego Mubaraka na początku 2011 roku, w Gazie świętowano tak, jakby było to zwycięstwem palestyńskiej rewolucji. Gdy w czerwcu 2012 roku w wyborach prezydenckich wygrał kandydat Bractwa Muzułmańskiego Mohammed Mursi, w Gazie świętował przede wszystkim Hamas i jego zwolennicy.

Hamas w odwrocie

Uśmiechy znikły jednak z twarzy polityków Hamasu, gdy na początku lipca tego roku egipskie wojsko dokonało przewrotu i odsunęło Mursiego oraz jego Bractwo Muzułmańskie od władzy. Wcześniej Hamas, opowiadając się po stronie syryjskich rebeliantów, stracił sojuszników w libańskim Hezbollahu i w Iranie.

Nowe egipskie władze zaczęły oskarżać Hamas o wspieranie islamistów na Synaju i o konspirowanie w przeszłości z Mursim. To posłużyło jako wymówka do zamknięcia większości z ponad tysiąca tuneli prowadzących pod granicą Strefy Gazy z Egiptem. Tymi tunelami przerzucano do Gazy m.in. paliwo, materiały budowlane, a także broń.

Strefa Gazy od 2007 roku jest zablokowana przez Izrael. W ostatnich miesiącach władze izraelskie zniosły niektóre restrykcje i m.in. pozwoliły na import materiałów budowlanych na potrzeby sektora prywatnego. - Ale to tylko niewielki odsetek tego, co potrzebne jest w Gazie, by nie doszło do kryzysu humanitarnego. Dotychczas zapobiegał temu import przez tunele - tłumaczy dyrektor departamentu praw ekonomiczno-społecznych w Palestyńskim Centrum Praw Człowieka w Gazie (PCHR) Chalil Szahin.

Życiodajne tunele

- Od czasu zamknięcia tuneli w Gazie brakuje wielu różnych produktów, przede wszystkim paliw i materiałów budowlanych. Kierowcy koczują na stacjach benzynowych czekając na benzynę. Stale brakuje prądu, ludzie polegali na generatorach na benzynę i od dwóch miesięcy siedzą w ciemnościach. Wzrosły koszty lokalnego transportu, co ma wpływ m.in. na rolnictwo, ceny warzyw i owoców poszły w górę - mówi Szahin.

Zamknięcie tuneli odbija się też na budżecie rządu. Blisko 40 procent dochodu władz w Gazie pochodziło z podatków z importu przez tunele. Te straty mogą odbić się na pensjach, które Hamas co miesiąc wypłaca pracownikom administracji.

Bardzo często zamknięte jest też przejście graniczne między Strefą Gazy a Egiptem w Rafah. Ze względu na izraelską blokadę, dla tysięcy palestyńskich studentów Rafah to jedyna droga na ich zagraniczne uniwersytety, dla osób potrzebujących leczenia niedostępnego w Gazie - do szpitali, a dla pracujących w Zatoce Perskiej Palestyńczyków wracających z wakacji po Ramadanie - do pracy. - Obalenie Mursiego i przejęcie władzy przez egipską armię, zamknięcie tuneli i częściowe zamknięcie Rafah spowodowało wiele trudności dla 1,7 miliona Palestyńczyków w Gazie. Winą za te dodatkowe cierpienia Palestyńczycy obciążają Hamas i jego rząd - bo to oni sprawują tutaj władzę i to oni są uważani za odpowiedzialnych za dobrobyt Palestyńczyków - mówi niezależny analityk, wykładowca nauk politycznych na Uniwersytecie Al-Azhar w Gazie Muchaimer Abu Saad.

Zamykanie mediów

Jednym z pierwszych drastycznych posunięć Hamasu było zamknięcie biur palestyńskiej agencji prasowej Maan i saudyjskiej telewizji Al-Arabija. Rząd w Gazie oskarżył te media o publikowanie fałszywych informacji na temat jego relacji z nowymi władzami Egiptu. Agencja Maan oficjalnie ogłosiła zawieszenie swojej działalności w Gazie.

W tej atmosferze rosnącego napięcia i kryzysu, w Gazie pojawiła się nowa inicjatywa - wzorowany na doświadczeniach egipskich młodzieżowy ruch Tamarrood (po arabsku rebelia), wzywający do zmiany reżimu oraz pojednania między Hamasem i Fatahem rządzącym de facto na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Tamarrood wezwał do masowych demonstracji 11 listopada, w rocznicę śmierci palestyńskiego lidera Jasera Arafata. - Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja i ile osób wyjdzie na ulice. Ale z każdym dniem rośnie napięcie między Palestyńczykami w Gazie a rządem - powiedział Abu Saad.

Reakcja Hamasu była siłowa: na przesłuchania zostało wezwanych wiele osób podejrzanych o członkostwo w nowym ruchu, władze publicznie im grożą. Na przesłuchania siły bezpieczeństwa w Gazie wzywały też członków Fatahu oraz dysydentów.

- PCHR potępiało umotywowane politycznie aresztowania i przesłuchania działaczy. Na początku września lokalna policja wezwała dwóch profesorów z Uniwersytetu Al-Azhar, którzy krytykowali rząd w Gazie - powiedział Szahin.

Prężenie muskułów

Od czasu obalenia Mursiego Hamas zorganizował pięć parad wojskowych. Ulicami szli bojownicy w zielonych opaskach; Hamas pochwalił się też po raz pierwszy systemem obrony przeciwrakietowej.

- Parady, które odbyły się na południu (Strefy Gazy), były zaadresowane do Egiptu; te na północy - do Izraela. Tyle że te przemarsze nie napędzą raczej strachu ani Egipcjanom, ani Izraelczykom. Mówimy o dwóch suwerennych państwach, militarnie potężnych, do których siły Hamasu raczej się nie umywają. Te parady miały przestraszyć mieszkańców Strefy Gazy, szczególnie tych, którzy wzywali do obalenia reżimu Hamasu. Chodzi o to, żeby zniechęcić ludzi do wszczynania rebelii - twierdzi Abu Saad.

- Hamas bardzo się martwi, że Tamarrood może zdestabilizować jego już ośmioletnie rządy. Obawiam się, że Hamas może się nie zawahać przed użyciem siły, żeby rozprawić się z działaczami ruchu Tamarrood. Ale jeśli to zrobią, stracą legitymację społeczną, by mienić się ruchem oporu i rządem muzułmańskim - dodaje.

Z Jerozolimy Ala Qandil, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)