W Słubicach również świętowano rozszerzenie Schengen
Kilka tysięcy mieszkańców Słubic i Frankfurtu nad Odrą wspólnie świętowało wejście Polski do strefy Schengen.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/koniec-kontroli-na-granicach-6038683595846785g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/koniec-kontroli-na-granicach-6038683595846785g )
Koniec kontroli na granicach
Główne uroczystości odbyły się na moście łączącym oba miasta.
W końcu jesteśmy traktowani na równi z Niemcami. Nie ma granic - mówił burmistrz Słubic, Ryszard Bodziacki. Wtórował mu marszałek lubuski Krzysztof Szymański, który przyznał, że od lat marzył o tej chwili.
Polską delegację do ostatniej kontroli granicznej odprowadził korowód szczudlarzy, żużlowców i sportowców z płonącymi pochodniami.
Włodarze Słubic i Frankfurtu nad Odrą, a także przedstawiciele polskiego i niemieckiego samorządu, spotkali się pod wiatą przejścia granicznego, gdzie o północy "Odę do radości" zaśpiewał polsko-niemiecki chór.
Przedstawiciele niemieckich władz podkreślali, że po zniesieniu granic w końcu mieszkańcy UE będą mogli swobodnie przemieszczać się.
Wystąpienia zakończył pokaz fajerwerków wystrzelonych z barki zakotwiczonej na Odrze.
Mieszkańcy Słubic nie kryli radości. W końcu jesteśmy w Unii Europejskiej, w końcu będziemy mogli dostać się do Frankfurtu czy Berlina bez kolejek na granicy i bez legitymowania się dowodem - mówili niektórzy z zebranych na moście.
Wśród licznie obecnych na uroczystości Niemców również panowała bardzo radosna atmosfera. Jesteśmy razem, jesteśmy w jednym mieście - skandował z lampką szampana ok. 30-letni mieszkaniec Frankfurtu nad Odrą.